Kochana jedyne co mogę napisać to , że kilka lat temu przeżyłam to samo co ty teraz . Wtedy tylko z przydomowym ale siadłam i wyłamRozumiem co czujesz choc ogrom strat nie porównywalny do moich wtedy.
z doświadczenia wiem , że moje rośliny nawet maliny były całe w ranach i blizny na drzewach są do dzisiaj. Pocieszałam się wtedy , że ja z tego nie żyję , a sąsiedzi stracili w polach cały dobytek kapustę można było zbierać łopatami i kisić bez szatkowania
Na pociechę dla ciebie powiem z własnego doświadczenia po tamtym roku, że byliny z których nie zostało wówczas kompletnie nic, a z surfinii tylko korzenie w przeciągu półtora miesiąca zrobiły ogromna robotę bo nie dość , że odbudowały się jak feniks z popiołów to jeszcze dały jakby chcąc nadrobić stratę masę kwiatów. Wiem Byliny to nie rodki , ale może i te szybko się zregenerują czego Ci z całego serducha życzę i tulam
to surfinia po miesiącu z gołych korzeni tu są tylko dwie sztuki
Nawet nie wiemy jaka siła drzemie w roślinach( wózek jest wielki długości ponad metr dwadzieścia i szerokości koło osiemdziesiąt cm
Witaj Kami! !
Piękne damy różane już masz.
Moje lilie też już w sporych paczkach.
Czytam o tych trawach..
Ta Toszka to prawdziwa encyklopedia. Wszystko wie. Na wszystkim się zna. To dopiero mądra dziewczyna. Chętnie wszędzie Czytam jej rady. I sugestie
Kopytnik u nie młody, nie ma co jeszcze dzielić, chyba że się uda, to o czym myślałaś, że kopytnik, to fiołek, jak nie kwitnie przypomina kopytnik, tego mogę dać ile chcesz; łubin dam Kindzi, odbierzesz u niej
ruszyły naparstnice i ostróżki, trawy pną sie do góry, zaraz lilie odpalą
Bożenko, calym sercem jestem z tobą bo doskonale rozumiem, sama bym pewnie siedziala i plakała ze sezon w plecy a tyle czakałam...tak jak po majowych mrozach...
Ale glos rozsadku mowi ze wcale nie, dobrze Renia pisze ze czas leczy rany i w sercu i w ogrodzie
Roze zakwitna, liliowce tez, potem hortensje, bylinki szybko sie zbiorą, przeciez dopiero poczatek czerwca, czasem nawet celowo sie scina kwiaty zeby kwitly pozniej...
W sierpniu nie bedzie sladu
No to sie odzywam choc szczerze mówiac nie mam ochoty na pogaduszki. Dzis M skosił trawe , kosiarka zebrała wszystkie skoszone przez grad rosliny , myślałam ze ogród bedzie lepiej wyglądał ale nie wygląda, rosliny wszystkie jakby chore były , blade sie zrobiły i jak po szuszy a wody spadło 67litrów na metr kwadratowy. Liliowce i lilie mają liscie w jasne pasy, nie wiem dlaczego czyżby grad je tak porysował?, no i w całym ogrodzie nie mam ani jednego całego kwiatka , wszystko albo skoszone na ziemi albo poszarpane. No i chyba nie bedę wychodzic do ogrodu przez jakis czas bo rece opadaja.Pozdrówka dla wszystkich zagladajacych, mnie sie odechciało zabawy w ogrodniczkę.
Nie wiem jak się nazywają, ale są idealne do tego.. bo rosną w wodzie i rosną na płyciźnie i jak nie ma wody
Zapraszam po siewki. Jeszcze jedna została mi się wielka
A o nazwę trzeba zapytać Mariusza.. kiedyś próbował ustalić co to mam. I najgorsze, że nie pamiętam skąd to mam. Zapytam Pana Bylinowego, może to od niego
I lilie.. jedyne zadowolone z zepsutego odkurzacza do oczka .. szrekowa woda im pasuje
To, że mam ogród, który lubię i mi się podoba, to zasługa tego forum, więc dobrze, że tu trafiłaś. Znajdziesz tu dla siebie wszystko czego potrzebujesz
Róże to moja miłość, prawie tak samo lilie kocham
Ogród już nie jest taki bardzo młody, rośliny w większości już spore są.
Zapraszam częściej, zaraz róże będą I dziękuję za miłe słowa
Orliki zwykłe jakieś, wysokie i liściaste i kolorowiaste po kwitnięciu liście są mega
a cebulki to jakieś kupiłam w L. nie pamiętam nazwy ...ale pójdę za Twoja myślą, że roślinka rwie się do słońca , poza tym najwyżej ciachnę liście i szlus
Nie wiem
Poza tym jakie cebulki i jakie orliki.. są niskie, wysokie, ażurowe i bardzo mocno liściaste, cebulki też są różne.. mogą to być irysy, a mogą być lilie.
Ja bym posadziła. Rośliny rwą się do słońca i dadzą sobie radę.. poza tym orliki można ściąć po kwitnieniu. Ja czasami swoje przycinam jak dostają brzydkich liści.
Viola widziałam ...wielka szkoda ja ze slimakami problemu nie mam to i sposobów nie znam coś gdzięś słyszalam ,żeby popiolem posypać w koło rośliny...ale czy to skuteczny środek nie wiem..Moja słabiutka może z 10 kwiatków bedzie miała ...ale wszystkie lilie u mnie do d..y
Demotywująco jest Marto. Nie mogę się rano zebrać do kupy, bo mnie ten ogród zaprasza: Zostań, zostań, gdzie się tam będziesz zwłóczyć. Morale mi siada.
Wkrótce dojdą lilie i niewydarzona tego roku lawenda.
Izuniu no nie każda, ale sporo
Bodziszki, irysy i dzwonki były pierwsze.
Dzwonki się wykruszyły reszta twardziele i dalej ze mną
Z innych kaliny, jaśminowce, brzozy, lilaki, krzewuszki, wiśnie, żylistki, dzikie róże, hortensje, tawuły, piwonie, bergenie, ciemierniki, hosty, trawy, żurawki, paprocie, lilie wodne i cyprysiki tępołuskowe ...to tyle