Jak Ty się trzymasz? Ręce opadają,co? Aż mi głupio ,że u mnie jednak jakoś łagodniej to wszystko przeszło i aż dziwne że w tak osłoniętym ogrodzie takie szaleństwo. Przecież mój w porównaniu z Twoim to jak na widelcu.
No to sie odzywam choc szczerze mówiac nie mam ochoty na pogaduszki. Dzis M skosił trawe , kosiarka zebrała wszystkie skoszone przez grad rosliny , myślałam ze ogród bedzie lepiej wyglądał ale nie wygląda, rosliny wszystkie jakby chore były , blade sie zrobiły i jak po szuszy a wody spadło 67litrów na metr kwadratowy. Liliowce i lilie mają liscie w jasne pasy, nie wiem dlaczego czyżby grad je tak porysował?, no i w całym ogrodzie nie mam ani jednego całego kwiatka , wszystko albo skoszone na ziemi albo poszarpane. No i chyba nie bedę wychodzic do ogrodu przez jakis czas bo rece opadaja.Pozdrówka dla wszystkich zagladajacych, mnie sie odechciało zabawy w ogrodniczkę.
Bogdziu, z każdym dniem ogród będzie wyglądał lepiej. Roślinki wypuszczą nowe listki, kwiaty rozwiną się z pąków, które są jeszcze uśpione. Nie martw się ...twój ogród nie pozwoli żebyś była smutna.