Aniu, moje miskanty po dzieleniu też stanęły w miejscu. Myślę, że nie ma czym się przejmować, dostaną trochę ciepła to ruszą. Możesz podlać te dzielone trawy korzonkiem polecanym przez Toszke
Prawdopodobnie w następnym tyg.będę w T.to mogłabym podrzucić Ci tawuły
Będziemy w kontakcie ok.?
U mnie dobrze się sprawdziły ograniczniki w postaci blachy. Co prawda wkopywałam je dla RB aby się nie rozchodziły ale ID też przez tą blachę nie przechodzą.
Ja uwielbiam ID i nie wyobrażam sobie mojego ogrodu bez nich
Na szczęście u mnie bieżących strat pogodowych nie zanotowałam.
Prawdopodobnie wymarzła mi hakonechloa, wilczomlecz fireglow. Czekam na oznaki życia red barona i rozplenicy sirocco. Lawenda odbija od korzenia.... Alr to ogólnie po tym sezonie zimowym.
No i przez moją głupotę zgniły mi prawie wszystkie dalie
Przy trójce... Ale córka- najstarsza to już więcej pomoże tylko trzeba ją odpowiednio zmotywować
Teraz już nie czuję presji ogrodowej. Ma mi to sprawiać przyjemność i tyle. Poza tym co ja bym robiła jakby wszystko już było na tip-top?
Był lekki mrozić, ale nie jest najgorzej Orliki się podniosły, więc chyba nie są takie najsłabsze.
Przeczytałam w pośpiechu, że poleciłaś je nakryćzamiast poleciałaś...
U nas też zimno i wietrznie...
Małgosiu, czytałam, że też okrywasz w ogrodzie? U nas wczoraj zapowaidali zero a było -2 ciut mi kilka roślin podmroziło i dzisiaj już biegałam z wiaderkami po ogrodach biedne te nasze roślinki.