Jaka aura dziś u Ciebie, znów popadało, przymroziło ?
Piszesz i wszędzie czytam, że orliki takie wrażliwe? Nie wiedziałam. W nocy poleciałam nakryć je cylindrami a tu mrozu nie było
Jednak wciąż zimno bardzo, rano o 8 było 0 stopni, słońce świeci ale nie grzeje
Chętnie się wymienię... choć nie wiem czy będzie dało się ją już dzielić. Zobaczymy. Tej białokwitnącej nie chce... Chciałabym coś co zimuje bez problemu
U mnie najgorzej rano. Potem temperatura wzrasta i śnieg tylko miejscami leży.
Zaraz zajrzę do Ciebie
Słońce dotarło i do mnie
Tuje były połamane lekko przez to zwalone drzewo. Nie usunęliśmy tego od razu. Kilka tygodni zalegał na nich śnieg i to chyba główna przyczyna tej infekcji grzybowej.
Bodziszek Renarda mam zupełnie na innej rabacie, ale podobieństwo jest...
Tu ta tajemnicza roślina...
A tu B. Renarda
Zobaczymy co z tego wyrośnie Będzie niespodzianka...
Nie trzeba dzielić, myślałam o nasionkach Zimujących dobrze bylin u mnie jak w szkółce. Tylko przyjechać, Reniu, i wybierać Może w długi weekend udałoby Ci się wyrwać?
Powojniki to: Piilu, Polish Spirit, Multi Blue, Mrs Thompson
W tym sezonie nie spodziewam się burzy kwiatów bo to małe sadzonki supermarketowe.
Hosty zamówiłam takie:
Popcorn
Purple Heart
Lemon Lime
Golden Tiara
Do donicy pójdzie tylko ta pierwsza.
Z hostami ma problem, bo większość z nich mi się bardzo podoba. Mam jednak ograniczenia psychiczne... Ciężko mi wydać na jedną sadzonkę 50zł, a po tyle są nowości
Jak już się z Wami dzielę zakupami... to zamówiłam jeszcze
bodziszki: Rozanne i Black Beauty - na próbę po doniczce
Współczuję
U mnie ostróżki przywiędnięte, ale orliki się podniosły. Piwonią nic nie jest, nawet tym z pąkami kwiatowymi, a dziś rano było -1.
Pogoda nas nie rozpieszcza Przykro się to czyta.
Myślę, że to załamanie pogody nie będzie tragiczne, rosliny jeszcze nie do końca wystartowały.
W ubiegłym roku w połowie maja siekło u mnie -5 i to była tragedia. Wszystkie drzewa uszkodzone, hortensje, byliny... Byleby się nie powtórzyło.
U nas już trochę lepiej, nie sypie, nie pada, ale przez silny wiatr odczuwalna temperatura jest dużo niższa.
Na szczęście u mnie bieżących strat pogodowych nie zanotowałam.
Prawdopodobnie wymarzła mi hakonechloa, wilczomlecz fireglow. Czekam na oznaki życia red barona i rozplenicy sirocco. Lawenda odbija od korzenia.... Alr to ogólnie po tym sezonie zimowym.
No i przez moją głupotę zgniły mi prawie wszystkie dalie
Przy trójce... Ale córka- najstarsza to już więcej pomoże tylko trzeba ją odpowiednio zmotywować
Teraz już nie czuję presji ogrodowej. Ma mi to sprawiać przyjemność i tyle. Poza tym co ja bym robiła jakby wszystko już było na tip-top?
Był lekki mrozić, ale nie jest najgorzej Orliki się podniosły, więc chyba nie są takie najsłabsze.
Przeczytałam w pośpiechu, że poleciłaś je nakryćzamiast poleciałaś...
U nas też zimno i wietrznie...
W nocy miałam sen, w którym jak detektyw dochodziłam co to mi rośnie na tej rabacie. Niestety po przebudzeniu nie pamiętałam rozwiązania zagadki. Muszę czekać aż zakwitnie, wtedy wszystko będzie jasne
Pierwszy raz mi się zdarzyło mieć taką amnezje roślinną.... żeby tak zupełnie nie kojarzyć, że od kogo dostałam... czy kupiłam. Ciężka sprawa... Nawet w notatkach nic nie mam na ten temat.
W ubiegłym roku kupiłam Geranium sanguineum Aviemore i Geranium macrorrhizum Spessart Bodziszek ale one mają bardziej powcinane liści. I rosną też zupełnie w innym miejscu...
I jak tam Twoje detektywistyczne zacięcie, wytropiłaś tajemniczą roślinkę dzisiejszej nocy ?
U mnie nic nie zmarzło ale mrozy nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. W przys,łym tygodniu mają wrócić przymrozki jednak w dzień ma już być powyżej 10 st.
Moze wreszcie wiosna się rozkręci