Labki to słodkie wieczne dzieciaki Przynajmniej te, które znam.
My mamy gończego polskiego. Łobuza strasznego, ale kochanego Można powiedzieć, że suczydełko pomaga mi w ogródku : )))
Wybierasz się w maju do Wrocławia jak już tam będziesz pomyśl , że nie tak daleko do Wojsławic. We Wrocławiu byłam w ogrodzie japońskim, jest piękny, ale w tych rejonach jest więcej ogrodów do zobaczenia.
Gratuluję pierwszej setki.
To tojeść atropurpurea 'Beaujolais'ale fotka z telefonu to kolor wyszedł przekłamany.
To jej pierwszy sezon w ogrodzie i sama jestem ciekawa jak przezimuje i co pokaże w następnych latach.
Zrobie więcej zdjęć obiecuje, tylko znajdę troche czasu Mam nadzieję, że uda mi się jutro porobić, brzozy są posadzone w każdym rogu działki po 2 sztuki, dwie gupy 3 sztuki, a reszta porozrzucana
Zdjęcie klona chyba mam jeszcze z lata
(prosze nie zwracac uwagi na puszkę, juz jej nie ma heheh)
tego nie znam odmiany, ale ma być formowany w kule
Stipa pięknie wyrosła Ależ się poczułam dumna...matka chrzestna
Szemusiu, a ta rabatka ogrodowiskowa świetnie wyszła.
Pochwal się swoim ogrodem bo coś czuję że jest co pokazać.
A dzisiaj, Bogdziu, było jeszcze piękniej. Przypuszczam, że sporo czasu w ogrodzie spędziłaś, bo ja tylko na godzinny spacer z kijkami na Promenadę się wybrałam.
A po obiedzie upiekłam pyszne bułeczki maślane. Ich obraz od dawna mnie prześladował. Takie bułki często piekła moja Mama, a ja dopiero pierwszy raz...