Witam Forumowiczów,
Ja w ubiegłym roku posadziłem moje "Aury" w kwietniu, przez rok poszły w górę 35cm. Na boki już mniej.. Nie przycinałem nic i właśnie sie zastanawiam czy coś teraz ciachnąć i gdzie? Są posadzone w odstepach 70 cm, maja teraz po około 140 - 180 cm (jak je kupowałem nie było takich różnic w wysokości). Pani Danuto mogłaby Pani coś doradzić? Wiem że szału z nimi nie ma, wyglądaja jak wyglądają, ale może kiedyś będzie z nich gęsty zywopłot. Nawóz - stosuję zwykły wieloskładnikowy NPK, też nie wiem czy dobrze.. Rozumiem że szmatę najlepiej wywalić i posypać korę. Wszystkie sie przyjęły, nie ma suchych odrostów.