Po porównaniu Rapshody in Blue i Lions Rose doszłam do wniosku, że zupełnie do siebie nie pasują. Dziękuję dziewczyny za rady
Postanowiłam posadzić je w zupełnie innym miejscu - na rabatce obok zejścia z tarasu - na zdjęciu przed bukszpanem, a za lawendą. Rośnie tam teraz szałwia, a róża, której pędy widać jest koloru żółtego i myślę, że nietypowy kolor lions rose będzie tutaj na miejscu.
Kolor róży NN, rosnącej po lewej stronie.
I zdjęcia tej rabatki z innej perspektywy, lions kolorystycznie i wielkością powinna pasować.
Ewa dzięki za wsparcie. Zagracić ogrodu jednak nie można a także ilość podlewania sie liczy no i koszty z obsadzaniem co by nie gadać.
Ale bratki tanie są !
Ten kolor bardzo mi się podobał a jak przyniosłam do domu to trochę mniej starsznie słodkie
Właśnie się nim dzisiaj przyglądałem i rzeczywiście mogą spokojnie sobie rosnąć. Tylko chyba będzie brakowało mi jakiegoś koloru. Turzyce żółte i zielone, hortensje też + białe kwiaty. Tylko nic innego się nie zmieści. Może kolor dodam gdzieś z boku. Mam funkie do przesadzenia:
Asiu ,czekam na nie u mnie ,posadziłam je tam ,gdzie długo mam śnieg i dopiero wyszły ,śliczne są.U mnie tak dzisiaj cudnie ,że jedliśmy obiad na tarasie.pozdrawiam
Ewa, może na początek zdjęcie, żeby było mi łatwiej
Edenka została posadzona na środkowej części tej łamanej pergoli, dokładnie tam gdzie jeszcze leżą gałązki stroiszu. Po obu stronach znajdują się powojniki Jackmana, a rapshody in blue planowałam umieścić przed lewą, skrajną pergolą. Czytałam, że RB można przy mocniejszym cięciu prowadzić jak róże rabatowe i zastanawiam się teraz, czy zmieściłyby się wszystkie trzy, gdybym pozwoliła im jednak trochę urosnąć
Ale w grę wchodzi też druga opcja - tutaj tylko jedna RB a dwie pozostałe przy drugiej pergoli, na środku każdego przęsła, pomiędzy clematisem i jasminą.
Oczoplasu u Ciebie dostałam takie szalenstwo donice fajne Ty masz takie jasno szare fajnie ze była jakas promocja Ty masz szczescie ale buksiki zjawiskowe tak jak Twoje zakupy miłego wieczorku
Bogusiu oj cieszą, miałam kiedyś dużo różniastych ale 'ta z 11/12' sroga zima bardzo mi je wytępiła.
Bogdziu dzięki za podpowiedź, pąki już oberwane, na krzaczkach zostało tyle, że mogę policzyć je na palcach, po prostu masakra muszę się zmobilizować, i dopilnować tych oprysków.
Madżenko, sama zaczynam się gubić w swoich pomysłach
Mam dwie pergole - i rapsody mogę właściwie posadzić przy każdej z nich.
Pierwsza będzie dwumetrowym przejściem do warzywnika i wtedy widziałabym ją - z każdej stron pergoli pomiędzy jasminą a powojnikiem, może na jakimś dodatkowym wsporniku.
Albo na drugiej pergoli, osłaniającej butlę, na lewej części - dokładnie na wprost, patrząc na zdjęcie.
Ciemierniki są śliczne, jestem ciekawa, jakie odmiany zamówiłaś. Za chwilę biegnę do Ciebie sprawdzić