Hejka, staram się nadrobić bo sama wiesz, nigdy nie wiadomo kiedy znów się zajrzy
Cieszę się że sprawiłam ci przyjemność.
Jeszcze trochę? Czy wszyscy mają już totalnie dość????
wrzesień
Róża o którą pytasz to rambler Lykkefund. Bezkolcowa, rośnie do 6 metrów a nawet więcej, pachnie baardzo delikatnie, bardzo miododajna, kwitnie niestety tylko raz, małymi kwiatkami. Wygląda wtedy jak jaśminowiec. Jesienią ma kolorowe owoce lubiane przez ptaki.
Zobacz jak fajnie zwykły rozwar się przebarwia na żółto. Warto nie raz nie śpieszyć się z wycinaniem po kwitnieniu. Ja generalnie wycinam dopiero wiosną, z braku czasu, sił pod koniec sezonu i żeby była kołderka na zimę dla roślin i owadów.
Mary to świecznica White Pearl. Zielona, ok 80cm, niestety baaaardzo późna. Dopiero w październiku kwitnie, czasem koniec września. Fakt, jest śliczna, na żywo jeszcze bardziej.
Tu we wrześniu stoi jeszcze z zamkniętymi pączkami. słabo widać ale to te dwie spore kępy na środku z długimi badylkami
Ale ja lubię porządek. Chaos mnie niepokoi. Choć ja jako bliźniak jestem dwoistej natury. Jak mam coś uporządkowane to zaraz namieszam. Jak jest namieszane to dążę do uporządkowania. U mnie złoty środek to bardzo cienka linia, jakiś nanomilimetr
To zapraszam cię z Niemężem do zwiedzenia na żywo Tylko obawiam się że zachwyt może się znacząco zmniejszyć
Witaj Haniu. Zawirowania jak zawsze, przychodzą, odchodzą, gorzej jak się nawarstwiają, wtedy czuję się zmęczona i zniechęcona. Żeby tak energię można było w tabletkach łykać... bardzo by mi się teraz przydała.
Kalaminta jest fantastyczną rośliną. Drobniutkie kwiatki, trudne do fotografowania a na rabacie robią efekt cudownej lekkości. No i jest niezwykle miododajna. Planuję jej sporo dokupić. Polecam, choć nie wiem jak by sobie na glinie poradziła
Dalie ścięte przed zapowiadanymi przymrozkami zdobiły jeszcze w domu
Ja dopiero może od dwóch lat zaczęłam doceniać jesień, jak rośliny porosły i było na co jesienią popatrzeć. Wcześniej była to jedna z bardziej przygnębiających dla mnie pór roku. Przedtem nie kupowałam roślin pod kątem jesiennych kolorów, nie myślałam o tym. A jakie to jednak istotne
Dzięki. Mam nadzieję że cię usatysfakcjonowałam. Choć u mnie artystycznych zdjęć brak, robię telefonem. Poza tym w lesie trudno zrobić sensowny szerszy kadr
Amelanchier ładnie się wybarwił ale niestety bardzo szybko zrzucił liście
kolor oczara Jelena to chyba najpiękniejsze przebarwienie
Nawet utrzymał się ten biały puch dzisiaj.
Tak, chyba kotu się podoba. Trochę pobiegał po śniegu
Przymierzamy się do zakupu szklarni z poliwęglanu i rozważam, czy brać taką z daszkiem dwuspadowym (byłaby spójna z domkiem narzędziowym i domkiem zabaw dzieci) czy półokrągłym (chyba jest łatwiejsza do zamontowania). I mamy problem z doborem długości, bo na szklarnię chciałam przeznaczyć prostokąt 3x5 m w warzywniaku, a standardowe wymiary to 3x4 lub 3x6. Chyba trzeba będzie przerobić tę większą.