antracyt napisał(a)

To chyba przyjemna pora na odwiedzenie Grecji, taka "prawie" bezludna jeszcze

To prawda. I upał nie powala na łopatki, i nie ma hałasu. Kosy cudnie świergolą. Sporo wokół jest miejsc i tras spacerowych, które wydają się "bezludne".

Rysko, ten śledź jest u nas tradycyjnym zestawem świątecznym. Odmachuję serdecznie.
Bożenko, to okolice Chani na Krecie. Chorwacja przestała mnie pociągać od kiedy pod maską turystycznej gościnności odkryłam brzydkie rysy potomków ustaszy. I nie mogę tego uczucia niechęci się wyzbyć, choć niewątpliwie Dalmacja jest wyjątkowo urokliwym kawałkiem świata.
Maglesko, już wkrótce rozpoczęcie sezonu wakacyjnych wojaży. Wtedy ja będę zazdrościła wrażeń.

Martka napisał(a)

Haniu, klimat się mocno ocieplił Ładuj akumulatorki!

Pierwszy dzień mnie zaniepokoił. Niebo przesłaniały deszczowe chmury. Już myślałam, że los znowu mi nie sprzyja. I pozostanie czekanie na czerwiec. Na szczęście kolejny dzień zaczął się zgodnie z marzeniami.



Ewo, po piasku można chodzić bosą stopą. Z tego, co pamiętam sprzed lat, to w sierpniu trudno to było robić.

Aaaa, Grecja! Kocham!!!

Byłaś zanurzona w trzech żywiołach - woda, ziemia i powietrze a więc cudnie
Uwielbiam z kultury śródziemnomorskiej te klimatyczne zaułki z kawiarenkami i małymi restauracjami

Kordina napisał(a)

Uwielbiam z kultury śródziemnomorskiej te klimatyczne zaułki z kawiarenkami i małymi restauracjami

Ja też.

mrokasia napisał(a)

Aaaa, Grecja! Kocham!!!

Podzielam Twoje uczucia.

Piękna wyprawa

Piękne krajobrazy i urokliwe ciasne uliczki

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Jak to gdzie? Sama mi zalecałaś przyjazd tutaj w maju. Zostało mi parę niespełnionych marzeń do zrealizowania. Tym razem omiatamy zachodnią część Krety.
Laguna Balos spełniła moje oczekiwania i wiem już, że to miejsce zdecydowanie trzeba odwiedzić od strony morza, statkiem. Wtedy nie rozczarowuje. Odpada mordercza wspinaczka na parking. Spodziewałam się, że zastaniemy tam tabuny ludzi, ale o dziwo było nawet intymnie.

Oooooooooooooo, nie myślałam, że jestem takim autorytetem
Ale wychodzi na to, że dobrze zrobiłaś Balos w maju jest pewnie mniej lazurowe niż w sezonie, ale ja też bym wybrała mniej lazurowe i mniej zatłoczone zamiast bardziej lazurowego i bardziej zatłoczonego Gramvousa - piękna bez tabunów ludzi Stavros pewnie zupełnie puste o tej porze roku
Bardzo, bardzo, bardzo się cieszę, że się wybraliście

P.S. I mam pomysł na Twoje kolejne wakacje - Cinque Terre Oczywiście byle nie w sezonie wakacyjnym Tam dla odmiany przemieszczanie się pociągami, nie autobusami, super komunikacja, byle do Pizzy dolecieć I znam taką lodziarnię w Levanto, że jak o niej zaraz nie przestanę myśleć to nie zasnę