Asiu, ta sadzoneczka od ciebie która była złamana odbiła od korzenia Natomiast ta druga mimo że maleńka będzie kwitła No szok, mając takie hortensje niepotrzebne Ci są moje
Ale spoko, spoko, zrobię sadzonki dla Ciebie tak jak prosiłaś
Świetne wiadomości. Te hortensje są niezawodne. Może nie imponują wielkością kwiatów i czasem przekwitające nie są super ładne ale kwitną niezawodnie nie okrywane. Nawet jak muszą startować z poziomu gruntu. Może jak będę mieć venę jesienią okryję kilka, może wcześniej zakwitną.
Pada delikatny deszczyk. Czasem przestaje i za chwilę znów pada. Ogrodowi deszcz był już potrzebny więc nie marudzę, że pewnie z zaplanowanej roboty nici
Zaczyna powojnik montana
Jeszcze nie duży ale potencjał na wzrost ma ogromny. Posadzony przy tarasie będzie chyba fajnie wyglądał
Kwitną miniaturowe serduszka
I dereń kanadyjski
Myślałam, że kiepsko będzie sobie u mnie radził ale nie nawet myślę, że może być dość inwazyjny mimo średniego stanowiska. Rośnie w pobliżu tych nieszczęsnych sąsiedzkich osik a daje radę
Marzą mi się łany tego czosnku. Miałam sporo siewek i po przenosiłam je pomiędzy hortensje ogrodowe po kilka sztuk w kępkach. Ciekawe czy mu się tam spodoba
Teraz wzrok najbardziej przyciąga mi różanka i kwitnące na niej kukliki
Z tymi pomarańczowymi miałam stracha, że się pożegnam. Miałam w nich inwazję pędraków. Już jesienią widać było, że coś im jest. Liście były brzydkie, zasychające. Myślałam, że to grzyb. Tymczasem w marcu przy porządkach wyszło szydło z worka. Każdą kępkę wykopałam i sprawdzałam. Teraz są ładne. O dziwo tych odmianowych dziady nie tknęły.
Chyba wszystkie ogrodówki przekwitając tracą kolor, moje też, zielenieją, ale jak się robi jesiennie i zimno, to ta jedna przebarwia się na taką ciemną czerwień, bordo
Dereń kanadyjski utworzył piękną kępkę, mój ma b trudne warunki, rośnie rzadziej, ale bardzo go lubię.
Asiu, w kuklikach były pędraki czy larwy opuchlaków? Pędraki mają wyraźną główkę i widoczne odnóża, opuchlaki to tylko niewielka larwa bez odnóży