kasiek napisał(a)

Ze słoncem się nie dziwię, ja tez za nim podażam i dlatego szu szu było konieczne- słonko na górce bosko działa na całe psyche Wróciliśmy pełni energi mimo że pojeździliśmy tylko 2 godz - 9 do 11, za to akumulatory naładowane na co najmniej 2 dni
Co do soboty chetnie, ale sama , czas na speeda i brak wiecznego gonienia za młodymi

Szybkość mi nie przeszkadza...to tak jak w cykaniu fotek...ale musisz mi dać czas na starcie, bo ja to muszę jeszcze wiązki zapiąć



Inversa w ubranku




Zobaczymy w piątek jaka nam się sobota zapowiada

iwonadm napisał(a)

Ależ energetyczne kolory zapodajesz,świetnie
Jak się nazywa ta biała różyczka w lawendzie ? i ten piekny tulipan cytowany?

Jeszcze kilka dzisiejszych chwil w ogrodzie

anka_ napisał(a)

Bożenko dwa lata zastanawiałam się co się dzieje. Cała w pąkach a za dwa dni ani jednego. Jeszcze przed mrozami. Ale w tamtym roku przyłapałam delikwenta co zrobił sobie stołówkę. A skrzydlaci głodni u mnie nie są- w zimę obowiązkowa stołówka, wcześniej cały szpaler słonecznika i jabłka. Może za dobrze mają.
W tym roku też ostał się tylko jeden.... Jeśli jeszcze jest.....

Obawiam się ze nic nie zrobisz jeśli mu smakuje to i tak zje. Co to za ptak , jak wygląda. U mnie kradna borówki , czereśnie , pąki jabloni ale nigdy azalii.

Marzena2007 napisał(a)

Ale naprawdę zimno było za Kłodzkiem -11!
Za to po stronie czeskiej było pieknie☺️

Mrozek, piękne słońce i niemal pusto bo Czesi nie mili dnia wolnego a Polacy jeszcze nie znają tej miejscowości

Pięknie I pusto...to jeszcze piękniej

Młodej kup nie małe auto a krążownika.. .. będzie bezpieczniejsza. Frycowe na początku płaci każdy.. i mniejsze lub większe bum jest.

GorAna napisał(a)

Wklejam zdjęcie z pozdrowieniami dla Grembosi

Powoli zbliżamy sie do tortwych wisienek, szczerze to nie mogę sie doczekać. U mnie kolejne "zatwardzenie" zawodowe, sama nie wiem co mam robić, jakoś muszę wszystko powoli porozgryzać. Zimy nie ma, pewnie u Ciebie też - zbyt blisko aby było inaczej

A teraz wspomniane już wcześniej lilaki.
Są przy samym ogrodzeniu, przy wejściu do domu, przy furtce, czyli front domu. Obok przedogródka.


Są 2 szt. o różnych kolorach. Mają ok. 5,5m wysokości. Są stare, kwiaty mają tylko wysoko, aby zerwać je do bukietu trzeba się wspinać się po drabinie . Przez to że są wysokie to zacieniają sąsiedztwo . I do tego maja odrosty , które widać na zdjęciu.
Rozwiązania wymyśliłam 3:
- przyciąć je od góry na wysokości hedery, niestety krótkotrwałe

- wyciąć je lub podlać randapem, drastyczne i nie bardzo mi się uśmiecha
- lewy zostawić a prawy wyciąć: w lewym, po którym pnie się hedera są ptasie gniazda, byłby do cięcia co 2 lata, ale i kwitnienie miałby co 2 lata. Co wsadzić po prawej stronie? Rozważam lilaka Mayera, lub coś co kwitnie w innym terminie, ma do 3m wysokości, nie ma odrostów korzeniowych, toleruje gliniastą glebę i półcień ( od wschodu lilak, od południa jarząb), czyli słońce tylko od zachodu.

Macie takie duże doświadczenie, doradźcie mi coś proszę.

Bożenko dwa lata zastanawiałam się co się dzieje. Cała w pąkach a za dwa dni ani jednego. Jeszcze przed mrozami. Ale w tamtym roku przyłapałam delikwenta co zrobił sobie stołówkę. A skrzydlaci głodni u mnie nie są- w zimę obowiązkowa stołówka, wcześniej cały szpaler słonecznika i jabłka. Może za dobrze mają.
W tym roku też ostał się tylko jeden.... Jeśli jeszcze jest.....

Bogdzia,
Miło mi że się odzywasz. Dziekuję za zyczenia. Żeczywiście to ja mieszkam na Bałutach a czytałas to u Karoli. Urzeka mnie atmosfera na ogrodowisku.


Obiadek zjedzony , spacerek po Pierynie ( ul. Piotrkowskiej) zaliczony

Ta jest nn .
Jest podobna do róży Tourbillon, tylko ta moja nie pachnie tak mocno jak w opisach widnieje.

Zimowo, nie-zimowo za oknem. A w domu kupiłam kwitnące kalanchoe...

Z wielu dostępnych kolorów wybrałam słoneczne: żółty i pomarańczowo-morelowy.

Sama nie wiem, który bardziej mi się podoba.

Vanilla

Mileno będę pamiętał, a jeszcze pare takich elemntów mam

Iwono

Jagodo a może i będzie jak pójdzie to takim tempem jakim bym chciał to wątek nie jest wykluczony

Iwnko to opisze od lewej do prawej Oczywiście na obrzeżu rabaty są żurawki z trawkami, pierwsze turzyce Amazon Mist, dalej Evergold.
Na rabacie pierwszy jest złocień wielki Real Dream. Kolejna Imperata Red Baron, świecznica Brunette, przed nią rośnie miniaturowa pysznogłówka , następnie hortensje Limlight na przemian z Miskantem Gracilimusem. Przed hortensjami posadziłem liliowce, ale tylko dlatego, że zamówiłem sobie kolejne i nie miałem gdzie posadzić, ale kolorystyka się zgadza: czerwień i biel. Niewidoczne za hortensjami są dwa różaneczniki, za nimi hosty Praying Hands i hakonechloa Strip it Rich.
A co do zestawu na bylinówke atrakcyjną od czerwca do jesieni w odcieniach różu i fioletu:
-berberys Artropurprea Nana,
-kocimiętka na przemian z przetacznikiem Red Fox (pierwsza kwitnie kocimiętka, następnie przetacznik, a u schyłku lata już słabiej kwitną razem),
-Rozchodnik okazały,
-jeżówka Southern Belle lub inna o intensywnym różowym kolorze,
-pysznogłóka różowa,
-floks wiechowaty w tonacji od fioletu po róż,
-lilie np Purple Eye
-astry jesienne niskie i wysokie
-jakiś wyższy miskant na tył rabaty i rozplenica w środek, aby dodać troszkę zwiewności.
Ja osobiście dodałbym jeszcze fioletowe orliki i naparstnice.
Troszkę dużo, ale jak dla mnie bylinówka z małej ilości gatunków jest mało atrakcyjna i zazwyczaj zachwyca tylko w jednym miesiącu, a mnie zależy na tym, aby zdobiła jak najdłużej. Oczywiście co najmniej po 3 sztuki z każdej rośliny aby to nie były pojedyncze kwiatki, a lili co najmniej po 5 w grupie
Spisałem sobie ten zestaw między innymi na podstawie tych zdjęć (oczywiście na ten żólty kolor nie patrzymy )

Witam wszystkich serdecznie z zielonymi życzeniami wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.

Na imię mam Beata i od ponad roku cieszę oko i szukam inspiracji w waszych ogrodach. I tak oto dzisiaj przeglądając moje zdjęcia z poprzedniego lata doszłam do wniosku, ze podzielę się z wami urokami mojego ogrodu żeby zrekompensować to paskudztwo za oknem.


Chodziłam dziś po ogrodzie i później aż nie mogłam uwierzyć że było tak ładnie



Oczywiście jako rekompensatę siedzę cały czas w sieci i już kombinuję co zmienić, co nowego posadzić :0 jakoś musi czas zlecieć przynajmniej do lutego jak będzie w miarę ciepło to wyjdę już robić pierwsze porządki.



cdn

Bogdzia napisał(a)

Reniu dla Ciebie wszystko, czyli nadal azalie.

Bozenko cudnych widokow z Twojego ogrodu nigdy dosc a czy to jest narcissiflora?

Jak dla mnie to zimy już może nie być. Czekam na wiosnę

Zapowiedź wiosny.
Pąki pierisa


Czosnek główkowaty- wyrósł 2 tygodnie po posadzeniu.


Lawenda


Rododendrony mają dość dużo pąków.

zielsko i krokusy wiosna wiosna

I coś na ocieplenie nastroju

Crocus rose

Wspomnienie po lecie.