Basiu Wszystkiego najlepszego!!!!.
W tym roku nie dałam rady zajrzeć z życzeniami świątecznymi do każdego z osobna -a tak bardzo to lubię
Ale u mnie jak zwykle tempo zawrotne i przez ostatnie 5 dni chciałam się zabić o własne nogi żeby zdążyć ze wszystkim.
Na szczęście domek wysprzątany a wczorajsza imprezka na 20 osób udana.
Jedzonko smakowało - a to najważniejsze
Nawet kolędowanie było .
Teraz chwila spokoju, świętowanie już w mniejszym gronie i kolejna impreza Sylwestrowa .
U nas śnieżek dziś pada i święta dostały wreszcie tej prawdziwej mroźnej atmosfery
Zostawiam jedną foteczkę z nowymi żyrandolami i stołem w trakcie przygotowań do wczorajszego wielkiego obiadu
Dzięki sprzyjającej pogodzie i w listopadzie mogłam trochę popracować w ogrodzie. Udało mi się kilka bylin przesadzić ale plany zawsze mam większe niź możliwości. Reszta niestety wiosną.
Obiecałam wrzucić kilka zdjęć z czerwonej ścieżki. Dzisiaj nadrabiam zaległości. Poniżej zdjęcia rabaty przy czerwonej ścieżce (VIII 2014).
Rabata ta powstała dwa lata temu przy stawie. Teren większości ogrodu jest gliniasty i podmokły więc przy stawie skupiłam języczki, żółty dzielżan, rudbekię błyskotliwą i liliowce. Marzę o ogrodzie bezobsługowym więc rozsadzam byliny, zagęszczam rabaty i czekam na efekt. Ale ..... zdaję sobie sprawę, że nie ma takiego ogrodu.
Rabata w tym roku (nawet pomimo braku opieki z mojej strony) prezentowała się pięknie. Jedynym felerem tej rabaty są języczki pomarańczowe. Bylinę tę uwielbiają czarne ślimaki bezskorupowe. Niestey odwiedzają mój ogród całymu tabunami. Mam wrażenie, że stworzyłam stołowkę dla ślimaków.
I po Świętach prawie...Wczoraj najpierw lał deszcz, wieczorem zaczął sypać śnieg. Chociaż na ostatni dzień Świąt.
Reszta dekoracji zrobionych na ostatnią chwilę.
Przemalowałem starą donicę na choinkę.
I sama choinka + świeczniki z mchem