Carla Carlisle, właścicelka ogrodu Wyken Hall Gardens pisze o sobie, że kiedy w roku 1986 wyszła za mąż, jej posag składał się z psa labradora i wizji utworzenia gospodarstwa rolnego (towarowego) na wsi. Zasadziła więc winnicę, w 400-letniej stodole otworzyła restaurację, obok w pomieszczeniu urządziła sklep a w sobotę organizuje:
Aleja dojazdowa do gospodarstwa:

Sklep:
I szczep winny:
Ta prostota w obrębie zabudowań gospodarczych jest piękna: