Zuzo, rok temu było łatwo. Dużo trawnika. Teraz mam do ogarnięcia taką sytuację
W miejsce skrzyń idzie szklarnia, skrzynie (chyba) przesuwają się na prawo, ale... tam już jest rabata biała z
>> Desdemonami - trzeba przenieść GDZIEŚ
>> rozlicznymi cebulowymi - głównie irysy i białe/kremowe tulipany - jakoś je muszę odnaleźć i wygrzebać, a jeszcze nic nie wystawia nosów, z tym największy będzie ambaras
>> bukami - to będzie ich trzeci sezon ... muszę sensownie umieścić GDZIEŚ
>> i trawami, których przesadzenie i upchnięcie będzie wobec powyższych wyzwań łatwizną
Korekty będą wymagały też rabaty przeciwległe, przy domu, aby było przejście do dalszej części ogrodu.
Przeniesienie skrzyń to także przerzucenie sporej ilości ziemi, ale to stosunkowo proste zadanie.
W związku z tym zaczynam robić w ogrodzie, co się da i na ile pogoda pozwoli, aby zdążyć z przygotowaniami. "Leniwy" styczeń przestaje istnieć. Jednak cóż to wszystko znaczy, gdy jest perspektywa cieplutkich pomidorów

i sałat
Oraz: ogłaszam, że mój ogród zrobił się stanowczo za mały.......