Ewuś, Dortmund jest różą długowieczną i zdrową, kwiat czerwony z białym oczkiem niepełny, liść duży błyszczący, pędy grube, mocne silnie rosnące do 3m, ja przywiązuję je do siatki, bo rośnie jak krzaczasta na wszystkie strony i pokłada się po łuku po ciężarem kwiatów, kwitnie obficie i powtarza kwitnienie, odporna na mrozy, nigdy jej nie okrywałam, z daleka silny akcent kolorystyczny w ogrodzie, mogę napisać, że znam tę różę na wylot, ale nie umiem powiedzieć jak znosi przesadzanie, bo właśnie ją przesadziłam, zobaczę na wiosnę, czy odbije...............sprawdzona ja nie wyobrażam sobie ogrodu bez tej róży.. trzymam kciuki za pścioły

Po burzy kwiaty się nie niszczą

zdęcia usunę, żeby nie zaśmiecać

Na pamiątkę Bynajmniej nie ROD

...Aga, to wyprawa po chrust :.potem był jesienny wypoczynek przy kominku

Poękne zmroźone zdjęcia ... Po prostu ciężko mi sobie wyobrazić ,źe u Ciebie tak zimno kiedy ja sobie wczoraj na tarasie robiłam pidzama party ...zastraszająco są te róźnice temperatur ....ale i tak naj naj podobała mi się Ryża .. Czymś Ty ją zwabiła ?? Przyznaj no siem

Ściskam mocno

Wiewiórka cudowna a róże w cukrze, aż sobie skopiuję do mojego albumu !

Aniu, rudzielec fajny, zdjęcia super. Aż wierzyć się nie chce, że są takie różnice temperatur. Pozdrawiam serdecznie

Dokładnie taki wianek, jak na Twojej ławce!
Widzę, że w Wielkopolsce nie z wiaderkiem, a z taczką się chodzi na grzyby do lasu

Piękne , no bajeczne zdjecia ocukrowanych kwiatów.Wiewióry Ci rozjasniłam , mnie się wydaje ze lepiej widac.



To chyba młoda wiewióra bo na drugim zdjeciu jakas taka rozklapiona jakby się bała.

I

Miałam piękna morwę, szczepioną, owocowała jak głupia , ale chyba przędziorki czy inne szpeciele ja zjadły.. i padała. To było na początku kariery ogrodowej