Pszczelarnia
23:44, 03 gru 2014
Lipiec 2014 na własnych zagonach.
Przyśpieszam, bo do północy w sylwestra się nie wyrobię.
Trzymam w zanadrzu żywokost, jak wiadomo potas dla kwitnących/owocujących roślin:
Gromadzę wodę do podlewania szkółki i warzywnika:
Mam jeszcze ziemię zdobyczną do rozwiezienia:
Opieliłam i wyczyściłam pasy startowe - to też zajęcie dla właściciela ogrodu. Potem (w październiku) już zdesperowana posłużyłam się chemią - odradzam wszystkim. Nauczka.
Przyśpieszam, bo do północy w sylwestra się nie wyrobię.
Trzymam w zanadrzu żywokost, jak wiadomo potas dla kwitnących/owocujących roślin:
Gromadzę wodę do podlewania szkółki i warzywnika:
Mam jeszcze ziemię zdobyczną do rozwiezienia:
Opieliłam i wyczyściłam pasy startowe - to też zajęcie dla właściciela ogrodu. Potem (w październiku) już zdesperowana posłużyłam się chemią - odradzam wszystkim. Nauczka.
