W weekend trochę podziałałam - trawnik skoszony (jakoś mało trawy było), część doniczek zadołowałam, floksy wycięłam

,kompost zaczęłam przerzucać, dodałam obornik kurzy i trochę liści brzozowych (ale jeszcze mało spadło).
Dołując doniczki (za kompostownikiem - cudowne, ciche miejsce)znalazłam skarb - zapomniana trawka Żubrówka

Od razu ją wykorzystałam

O nie, nie, nie w tym celu, o którym myślicie. Zrobiłam przecier z jabłek antonówek z dodatkiem trawki - będzie idealny jako dodatek do drobiu

Chociaż mój M. powiedział, że to marnoTRAWSTWO
A że żubrówka cenna, pouczyłam Murkę moją kotkę-celebrytkę, że ma pilnować. Mądra kotka - zrozumiała

