Mój 4 arowy azyl...
23:34, 07 paź 2014
Dziś znów kilka godzin pracowałam na działce. Księżyc na niebie, szaro. Umordowana wróciłam do domu po 19-tej.

Walczyłam dziś z kompostownikiem. Nowy stos ułożony a dojrzały kompost czeka na uzycie. Cieszę się, bo mam go sporo!
Poza tym usuwałam z rabaty tojeść rozesłaną. Było jej tyle, że prawie 1/4 komory kompostownika zapełniłam

