O qrcze dziewczyny wybaczcie bo pisząc byłem chyba w stanie pomroczności jasnej, chciałem właśnie to skasować ale mleko już rozlane to pobiegłem na sąsiednia działkę skąd miałem sadzonki Zebrinusa i strzeliłem foty
faktycznie zależy z której strony popatrzeć
No jasne że bierz odbuduje się nawet ze starego drewna moje też pochodzą z odzysku one powstały zeszłej jesieni z tego żywopłotu porozrywałem go zrobiłem takię "pęczki"i tak powstały kule no jeszce do kuli im wiele brakuje ale dadzą rade
Jasiu, 100 lat cię nie widziałam, miałyście wpaść!! mam nadzieję, że nadal w planie, ale pewnie o innej porze
no na taką jesień chyba i Ty nie narzekasz, przecież ciepło, stale koło 20
nawet naparstnica znowu kwitnie
i moje patyki w lesie
i róża Irena kwitnie cały czas, ta czerwona i Angela
Jasiu pozdrawiam
Kasiu, zielone też już u mnie ok, ale te pstre wywalam, na razie nie udało się wszystkie, ale powolutku eksmisja, wolę jednak zielone
u nas lało, ale to dobrze, bo przenoszę patyczki kwitnące do lasu, za free podlewanie
buziak, odpoczywaj w ogrodzieno i super, że swoje uratowałaś!
tu buki tricolor, liście świeże i juz starsze, co zielone bardziej
patrz, jak odżyły
Kiedy bym nie wyszła do ogrodu to coś mnie zadziwia Irenko
Żółciutki miłorząb i jego listeczki
liść parasolowatej fajnie się ulokował i ten widoczek na wrzosy
Madziarzeszów ale fajnie cię widzieć i oczywiście dziękuję
powoli krwiste się robią, jak befsztyk
Wilczyco umiesz człowieka podnieść na duchu, dzięki
fajnie, że to samo prawie...sadzimy, a różnie wychodzi
kulki zielone uratowane, otzrepane, wygrabione...odczekane cierpliwe i są