sarenka napisał(a)

Część już wysciolkwane kompostem. nie wiem co ja zrobię z taką gorq konpostu...

Czy owoce z pissardi są jadalne?

Sarenko, owoce ze śliwy Pissardi i Nigry są moim zdaniem jadalne. Rok temu nie tylko zajadaliśmy się nimi ale również robiłam z nich dżem. Był pyszny. Robiłam go tak jak dżem z mirabelek czyli po podgotowaniu przecierałam owoce przez durszlak. Polecam.
Ale na zdjęciu te owocki to jeszcze musiałyby trochę podrosnąć aby zrywać je na dżem. U nas to ptaki nam większość wyjadły.
Szklarnia super. Pozazdrościć.

Różane znawczynie, zamówiłam różyczki i chciałabym je wsadzić
Dwie róże jadalne chyba dam na razie do donic, bo przy przemeblowaniach warzywnikowych może się koncepcja pojawi

Ale 3 pozostałe planuję posadzić tak:
1. Winchester Cathedral na rabacie przy Ballerinie i Aspirin.
2. The Alnwick Rose przy Bouquet Parfait
3. Crocus Rose w rabacie retro, która dla przypomnienia mniej więcej wygląda tak:

Chyba bym ją wcisnęła między Stipą a Novalis.

Czy takie „wklejenie” tych róż jest ok kolorystycznie?

Ewentualnie również którąś z tych trzech mogę dać w donicę.

Edit:
W miejscu pytajnika wylądowała piwonia Kings Day

Patrycja_KG_Lu napisał(a)

Do kiedy te rozchodniki takie zielone? Myślałam, że on bordowy jest nawet w takim stadium…
Bez przycinałaś czy to młoda sadzonka?

Przejrzałam zdjęcia i ten rozchodnik do jesieni był raczej taki bordowozielony. Chociaż wydaje mi się, że jak go kupiłam i trzymałam w torfie, to był bardziej bordowy, więc może to kwestia podłoża. Dwa pierwsze zdjęcia ukorzenionych gałązek są z sierpnia, ostatnie zdjęcie rośliny matecznej z września:




Bez jest młody, kupiłam go latem. Nie przycinałam go, tylko jedna gałązka wyłamała się sama

W uczelnianym sadzie rośnie ta sama odmiana, co u mnie. Tak wyglądał w październiku:


A tak dzisiaj, przycięty przez studentów

Jeeeeej! Prześliczny! Pamiętasz, jaka to odmiana?

To wszystko co mam że zdjęć.Aktualnie wsadziłam jednego rodka, który chyba 5 lat rósł zakopany z donicą, na taczce mam wykopane dwie sztuki, czekają na wsadzenie. Sił ubywa, upadłam w lutym i do tej pory mam problem z barkiem.

To wszystko co mam że zdjęć.Aktualnie wsadziłam jednego rodka, który chyba 5 lat rósł zakopany z donicą, na taczce mam wykopane dwie sztuki, czekają na wsadzenie. Sił ubywa, upadłam w lutym i do tej pory mam problem z barkiem.

Muszelka napisał(a)

Cudna krokusowa rzeczka, piękne zdjęcia.

Wiosna, jakoś tak przechodzi niepostrzeżenie.

eda napisał(a)

Ale pięknie Aniu wszystko cieszy oko

Dziękuję
Mnie cieszy każdy kolorowy płatek i paczek

Kilka migawek z ogrodu.
Nowa rabata… tu przenoszę Desdemony. Okoliczności nie sprzyjały, rycie zajęło mi tydzień.



Kulki


Oranżeria wciąż dba o klimat


Rozmrożone hiacynty niewiadomego pochodzenia - nikt nie wie, jak tu trafiły


Jabłonka ozdobna Tina rusza.

Magnolia czeka spokojnie choć u babci biała już pęka

Dziękuję Lidko
Tylko cebulice mi kwitną.

Torby w sumie ani zakupowe, ani torebki. Nazwałabym je młodzieżowymi. Córka nosi na uczelnię (a4 się mieści) i zakupy wracając też można dołożyć. Robię ze sznurka z bawełny regenerowanej. Do młodych przemawia ekologia, rękodzieło i....oryginalność
Przy okazji zero waste, bo używam do toreb szydełka wystruganego...... ze starego, drewnianego trzonka od szufelki do węgla

sarenka napisał(a)

Mam takie chwasty u siebie, czy może to gwiazdnica?

Może to naparstnice
przepiękny ten czerwony ciemiernik

A wiosna u mnie narazie tylko taka

Joku napisał(a)

Ładne palemki tobie wyszły.

Jolcia dziękuję tak zwyczajnie ale też mnie cieszą poszłam uciąć baźki w wiadome miejsce haa sporo mieszkańców od początku tygodnia targała gałązki ja wybrałam się dość późno bo w piątek i zdążyłam w ostatniej chwili bo wszystko zakwitło i te kotki czekały na mnie w jednym tylko miejscu

Forsycja to też słońce ogrodu druga po pierwszych rannikach
na ostatnich fotkach widać śliwkę zaczyna kwitnąć i to znak zimnej nocy i jest zimnooo brrr

Podczytuję na innych wątkach, że pogodowo ogólnie słabo dziś, u nas mocno wietrznie, ale bez deszczu i nawet słońce świeciło, tam gdzie trochę osłonięte od wiatru udało mi się trochę podziałać zrobiłam obwódkę z nowych i starych plastrów drewna, pod świerkiem aż do końca kolejnej rabaty
Tak zaczynalam

Jak skończyłam wygląda to tak, już w cieniu

Dosadziłam tam golterię, jakąś hostę, budnerę, żurawkę i bodziszka
Pod samym świerkiem mam posadzone fiołki, czekam aż się rozrosną, sadziłam je w zeszłym roku udało się weekend trochę wykorzystać

LIDKA napisał(a)

I kwitną krokusy.
Czyli jednak wiosna.

Chyba hiacynty
Nic się nie martw Ja mam bałagan nadal, mimo wywiezienia gruzu po podmurówkach starego ogrodzenia. Warzywa nie wysiane, borówki nie posadzone. No nie idzie nic zrobić. Tak samo się przeziębiłem od pracy w takiej pogodzie.

I kwitną krokusy.

Edit
Hoacynty oczywiscie
Czyli jednak wiosna.