anuska2507 napisał(a)

Rozchodniki Thunderhead:


Bez Black Lace nie jest pomyłką - ma tak ciemne młode liście, że nie widać ich na tle kory

Do kiedy te rozchodniki takie zielone? Myślałam, że on bordowy jest nawet w takim stadium…
Bez przycinałaś czy to młoda sadzonka?

Sadzonki bodziszka niezłe



Bodziszek żałobny od Anitki jest super z jednego mam już 3 kępy i dam się im rozrosnąć.



Kocimiętka pod gruszkami była strzałem w 10 tu powinny jeszcze rosnąć krokusy.

Czosnek niedźwiedzi i tawułka w odcieniach pomarańczu, przez chłód nawet zczerwieniała



Kosmatka kwitnie wiosną

Pada, pada, pada...ma padać do jutra.
W blokach startowych czekają śś, drzewka owocowe, żonkile, hiacynty i reszta drobnicy. Właściwie, to dobrze, że się nie spieszą, bo w przyszłym tygodniu znowu kilka nocy ma być na minusie.

Te złapałam wczoraj, przed deszczem

Tak mogłoby być, chociaż odrobinę ze słońcem...

Przy chłodnej pogodzie wiosenne kwiatki będą długo kwitnąć

Pierwiosnek ząbkowany rośnie super bo myślałam na początku, że karłowy będzie. miodunkę jasna w fazie kwitnienia, wolę jej dekoracyjne liście w sezonie beż kwiatków.



Pierwiosnki różowe od Sylwi pójdą do donicy. Białe mam w całym ogrodzie.

U nas deszczowo. Od rana ogarnęłam etui z nasionami. Pozostaję jednak przy chronologicznym układzie według terminu ich siewu.

Wprowadziłam pomysł Bożenki (Kordiny) i podpisałam miesiące ich wysiewu.
Wykorzystałam samoprzylepne literki (szkoda, że skończyły mi się samoprzylepne cyferki).

W ten oto sposób oznaczyłam miesiące wysiewu: L – luty, M – marzec, K – kwiecień, itd.

Aniu, krokusiki dziękują!

Kiedy tak będzie ??????

Pierwsze tulipany już są

ElzbietaFranka napisał(a)

Chce się pochwalić zakwitł u mnie Zamiokulkas nie wiedziałam, że kwitnie

Gratuluje Elu

Jagody kamczackie tworzą naturalną przesłonę między warzywnikiem a ogrodem ozdobnym.



Oby zapowiadane ochłodzenie nie pozbawiło mnie widoku kwiecia magnolii. Co roku mam dreszczyk emocji z tym związany. Mam jeszcze w ogrodzie drugą magnolię NN. Niestety powstała z nasionka. U mnie rośnie od 8 lat. Dwa razy była przesadzana. W wersji optymistycznej jeszcze ze dwa lata poczekam na kwitnienie. To dopiero będą emocje, kiedy zakwitnie pierwszy raz.





Wyraźnie napęczniały witki brzóz. W kąciku widokowym robi się coraz przyjemniej, ale do możliwości omiatania jeszcze daleka droga

Tawuły japońskie są równie wyrywne, co berberysy. Za nimi zalistkowane są już kaliny japońskie, obiela i tawlina jarzębolistna. Za kilkanaście dni ogród zyska szczelną przesłonę.





kalina Mariesii



Szykują się dobre zbiory rabarbaru.

Tu i tam pojawiły się jakieś niedobitki hiacyntów. Kwitną nad wyraz skromnie.Nie należą do moich ulubionych cebulowych.





Lubiana puszkinia powoli kończy kwitnienie.



Zastąpią ją, rosnące w wielu miejscach, szafirkowe rzeczki.




Zakwitł wilczomlecz mirtowaty. Nie zdążyłam go przyciąć.

antracyt napisał(a)

Moje zimowe wysiewy rosną sobie i coraz bardziej przypominają (mam nadzieję) docelowe rośliny. Może ktoś coś rozpoznaje?


A tutaj zaczynają się schody

Dla ułatwienia lista możliwości:
miesięcznica, tytoń leśny, naparstnica, kocanki, zatrwian tatarski, saponaria, bupleurum i lepnica...

To wygląda mi na lewkonię, chociaż jej nie wymieniasz.

Pierwszy raz, od kiedy mam przydomowy ogród mam problem z wiosennym harmonogramem prac. Aura w tym sezonie wybitnie nie współpracuje. Okienka pogodowe są rzadkie. Albo pada śnieg, albo mrozi, albo śnieżyce. Renowacja balustrady ciągnie się niczym flaki z olejem. Można by to zrobić w trzy dni, a dłubię przy niej już drugi tydzień. Co mi gleba nieco przeschnie i planuje zrobić wertykulację oraz dokończyć wzruszanie gleby na rabatkach, to nadejdzie chmura, z której oczywiście jest wielki prysznic.

Roślinkom i ogrodowym zwierzakom to nie przeszkadza, ale ja nie jestem zachwycona. Marzą mi się ze cztery dni bez opadów.

Marzec zleciał mi nie wiadomo kiedy. Jutro już kwiecień. Robi się już przyjemnie: zielono i kolorowo. Ptaszarnia świergoli. Tylko słońce mocno ograniczyło swoją obecność.
na zegarowej zieloniutkie są już róże okrywowe, berberysy się zarumieniły, a oko cieszą pierwiosnki.




Ciemierniki nawet u schyłku swej świetności zapewniają barwne plamki.




Na długiej prostej nie zdążyłam zrobić przedwiosennych porządków. Udało się tylko przyciąć hortensje i wyciąć trawy. teraz trzeba będzie skakać między pojawiającym się tam drobnym kwieciem.



Mahonia zastygła i oczekuje na odrobinę słońca.



Drzewa mają już mocno nabrzmiałe pąki. Bardzo lubię patrzeć przez okno na budzącą się po zimie świdośliwę Lamarca.