nie spotkałam u Was tojada... ( a może nie wszędzie dotarłam) mam tę ciekawostkę mocno trującą, dopiero w tym roku, po dwuletnim pobycie u mnie tojad zakwitł...
i teraz w słoneczny dzień - wygląda dość niepozornie w sąsiedztwie winobluszcza i miskanta Gracilimus, a podobno 3 mg akonityny zawartej w tojadzie to dawka śmiertelna...brrr może lepiej sie go pozbyć...
Jeszcze kwitną ,piękna jesień.
Zauważyłam,że niektóre dalie dopiero teraz pokazują co potrafią.
Haniu nie myślę jeszcze o Ustce bo mam inne problemy
Jak sobie pomyślę co ja muszę zabrać do ubierania to mi się odechciewa.
Muszę zwrot "problem" zamienić na "wyzwanie")))))))))
Tulę
Kochani jak już pisałam w Makowie leje można powiedzieć, że nareszcie!!!
Na weekend zapowiadają piękną pogodę więc jeszcze jest nadzieja, że posadzę moje cebule.
dzisiejsze zapłakane zdjęcia
Paryżanie chyba bardzo teskną za zielenią a i są dość kreatywni ..
Witryna sklepu.. Nawet nie wiem z czym był owy sklep , bo cała moja energia została pochłonięta na przechytrzenie ochroniarza , który pilnował coby nikt tej zielonej ściany nie rozbroił ... Była sztuczna .. Ale uwierzcie mi , dobrze trzeba było się przypatrzeć
No i ichnie zielone balkony .. Oni to dopiero są mistrzami upychania .. Na balkoniku matę na metr mają stoliczek , krzesełko i jeszcze masę roślin .. To piękne miasto .. Zachęcam
A Paryż innymi oczyma i znacznie lepszym aparatem zobaczycie u Beatki z Miniformatu
Moją piękna katalpę 10 sierpnia załatwiła wichura.
Była taka
Rano już była taka Drzewo zostało przepołowione.
Wycięliśmy wszystkie dolne konary, aby ulżyć drzewku i zrobić ją bardziej symetryczną. Ranę zasmarowaliśmy Funabenem, dwie połowy pnia skręciliśmy na śruby aby dociągnąć je jak najbardziej do siebie. Szczeliny zabezpieczyliśmy silikonem sanitarnym, aby do środka nie wpływała woda.. i do dnia dzisiejszego, nie zwiędła ani jedna gałązka. Mam nadzieję, że zimę przeżyje, bo nawet taka uszczuplona jest fajnym drzewem...
Po operacji.
Wiosną zamelduję, czy operacja sie udała .. bo niestety zimą będzie test żywotności tego drzewa.
Figę sobie tam zobaczyłam..bozeszzzz .. Jak moja osiągnie takowe rozmiary , to zarośnie mi caaalutki ogródeczek .. Jak nic .. Nawet chiba na taras nie wlezę
Pod Sacre Coeur przepiękne rabaty z działem traw i nie tylko .. Cieszyły nasze oko mimo ewidentnie nadchodzącej jesieni
A ogrodnicy pracowali .. Można sobie podejrzeć jak to jest sprytnie zrobione , włącznie z nawodnieniem
Nawet w parku asterixa , gdzie w sumie człek przychodzi się bawić były piękne nasadzenia ... Tu chyba gracki i red barony
Nawet Zeus i to całkiem spory miał batki w kffiatki ... Baaardzo mu to pasowało
Noo i zielony dach w wydaniu w wydaniu czasowym : I wiek przed naszą erą
Nowy awatar nie poznałam Cię Dorotko
Ale kiedy weszłam na wątek to od razu wiedziałam z kim mam do czynienia (przepraszam ale większości nazw wątków nie pamiętam)Takich kompozycji nikt nie robi bardzo, zawsze mnie czymś zaskoczą są bogate i takie Twoje, baardzo je lubię i zaglądam do Ciebie z wielką przyjemnością między innymi dla nich