Bogdzia napisał(a)

Nierozłączna para, powinno byc trójca ale brak jednej osoby.Piesio zdaje się mówic ,,A i tak pani jest moja , nie wasza"

To zdjęcie mówi samo za siebie....co prawda ogród mówi duzo o właścicielu, ale stosunek człowieka do zwierząt więcej....Ania może i jest niewielka....ale jej serce.....hmmmm....gdzie ono się mieści ? Tak wielkie w tak małej osobie.....zresztą.....wy wszyscy o tym i tak wiecie.....

AsiaK_Z napisał(a)

Moje kwiaty, jedyne

Stella'oro i bukszpan od czegoś trzeba zacząć a poradziłaś sobie już z chmielem? roundapem go potraktuj ja wiem , że chmiel jest bardzo ekspansywny miłego dnia

AsiaK_Z napisał(a)

Witaj Aniu! Dużo zdrówka życzę i miłego, słonecznego dnia

Wzajemnie Asiu dopijam kawkę i idę do ogrodu

Udało się tycinke odetchnąć od spraw domowych i wypada wpaść w kolejny wir pracy
Mam poważną sprawe bo moja mamunia co jest rzadko spotykane wpadła na genialny pomysł i ciekaw jestem co o tym sądzicie i proszę o porady i sugestie.

Mianowicie na pewno niektórym obiło się o uszy, że bardzo nie lubie tego fragmentu rabaty bo nie ma co tu dosadzić, aby było ładnie, a np na trawy jest tutaj za dużo cienia do czerwca i zanim by dobrz ruszyły byłby lipiec.
Pomysł jest taki aby przenieść te 3 nieszczęsne cięte tuje...

i posadzić na początku tej rabty(również znienawidzona) na samym początku działki w równych odległościach, a miedzy nimi posadzić miskanty ML, które miałyby tu wystarczającą ilość słońca i oczywiśćie 'podpisać' rabate żurawkami. Oczywiście wtedy linia rabaty ulegnie zmianie.

małych iglaczków już nie ma, a linia rabaty ulegnie zmianie i troszke się powiększy
Pozostanie wtedy jedynie problem z rabatą, która zostanie osamotniona z tuj.

Rabata ta jest na prawo od dużego bukszpana

a jak wygląda obecnie rabata widać na pierwszym zdjęciu.

Z chęcią posadziłbym tam jakieś drzewo (nie może rosnąć wysokie bo linie energetyczne są nad ogrodzeniem) i do tego bylinowe wypełniacze, chociaż myślałem też nad berberysami... sam nie wiem. Może ktoś coś doradzi.
Szkoda, że nie ma doradców na miejscu.

atena13 napisał(a)

Witam i ja
Masz bardzo ładne zadbane rośliny! Ta róża na zdjęciu powyżej mnie zwłaszcza urzekła. Wiesz może co to za jedna?

ogródkowo...

wszystko szaleje na rabatach











oczywiście kot Szopen dzielnie pozuje

Przedweselny relaks w naszej Puszczy :





Nasze lilijki wodne

Nierozłączna para, powinno byc trójca ale brak jednej osoby.Piesio zdaje się mówic ,,A i tak pani jest moja , nie wasza"

ewakatowice napisał(a)

Anulka, jak pytasz o kominek meksykański czyli to gliniane coś na placyku to spisuje się rewelacyjnie.
Stoi od ubiegłego roku, dogrzewam się w jesienne i zimowe wieczory a i często pełnił funkcje grilla.Oczywiście możesz schować, ciężki jakoś szczególnie nie jest około 15 kg… w 3 elementach …
Całosezonowo „działa”

Ale jestem detektyw..znalazłam na 353 stronie To już wszystko wiem,zamawiam

Wpadam na chwilkę zeby zostawic kilka zdjec z Ani i Kazka ogrodu. Byłam już tam trzeci raz i za każdym razem ogrod i gospodarze zachwycaja .Dzieki Aniu i Kazku za te dwa bardzo miłe dni , dziewczynom z grupy łódzkiej a szczególnie pani kierowcy za bezpieczne zawiezienie i przyiezienie również dziękuje Buziaki ślę.

Wróciliśmy nad ranem z wesela i spojrzenie na ogród

Kofane Moje

Pięknie dziękuję za odwiedziny i trzymane kciuki Bardzo pomogły

6 września br. nasz Syn ożenił się

Auto było dekorowane przez kwiaciarnię i wjeżdża na naszą posesję :









Po błogosławieństwie u nas, Pana Młodego, pojechaliśmy po Panią Młodą

Pogoda była wymarzona, wymodlona, idealna. Przez kilka dni, na czas przedweselny, wesela i poweselny panowało piękne polskie lato.
Wszystko udało się jak w marzeniach - oby tak cudnie żyli jaki ślub i wesele mieli.

Teraz są w podróży poślubnej na Cyprze

witajcie, mam kilka sztuk żurawek Melting Fire i jedna wygląda bardzo dziwnie - tak jakby przysychała od środka, marnieje, czy możecie podpowiedzieć co może być przyczyną?

czy to coś ją podgryza, czy mają jakieś zarazy?

bo mam jeszcze kilkanaście innych odmian i z nimi nic się nie dzieje- wręcz są to okazy zdrowia i wielkich rozmiarów np. Marmalade



dzięki za pomoc

ewakatowice napisał(a)

w jednej z donic mam turzyce EVEREST, panuje półcień i faktycznie rozjaśnia

Witaj Ewka
Znalazłam u Ciebie turzycę 'Everest' Posadziłam u siebie trawki bez identyfikatora,w drodze gdzieś się zawieruszyły jak zwoziliśmy rośliny.I kochane dziewczyny podpowiedziały,że może to być właśnie 'Everest' albo 'Silver Screpte'.Jak u Ciebie zimuje ta Twoja turzyca,są z nią jakieś problemy? Wymaga okrycia?
A jeszcze odnośnie tego kominka meksykańskiego.Twój składa się z dwóch części? Można je zdejmować?

Cebulowych już część wsadziłam,resztę dosadzę jak uporam się z doniczkami
Miłego dnia,u nas fajnie,słonecznie ale nie obraziłabym się gdyby popadało

Nikita napisał(a)

Aniu, dziękuję za zaproszenie, przemiłe spotkanie i cudownie spędzony czas!!! Jesteś super kobita !!! Dawno tak się nie uśmiałam jak w ten weekend !!! Jeszcze do tej pory "banan" się uśmiecha na myśl o wczorajszych przygodach...
Ściskam bardzo mocno... Jesteś niesamowita tak jak ten twój kwiat lotosu

A byłyście w Bolestraszycach na święcie derenia?pozdrówka

Dalia..

Napia napisał(a)

U mnie piękna pogoda, a ja w pracy zmykam więc i życzę udanych prac ogrodowych nie za ciężkich jednak, bo czytałam o problemach ze zdrowiem

o to nie za fajnie, że musisz w murach siedzieć kiedy ostatnie promienie słonka przed jesienią tak przygrzewają a mnie co nie zabije to mnie wzmocni

Beta, Leon, Agnieszka, Eliza - odpozdrawiam

Anita - Twoje towarzystwo też jest niczego sobie Jeszcze leżę ze śmiechu z hasła "a kto by teraz myślał o rozplenicach?"
Ale i ta hasłem będzie ... co zrobić by zwiększyć popularność i ilość wejść na forum.. ale tego nie napiszę.. nasza słodka tajemnica Banan na ryjoku będę mieć chyba jeszcze przez tydzień... nawet połamane pelaśki ze skrzynką (druga tym razem sfrunęła) nie popsuły mi humoru Zaraz idę to posprzątać..

Ale foto przodem Twoje jednak mam


I bokiem Ty i Twój nieodłączny tablet