jak będzie trzeba to wiadomo, że dam radę, ale na razie nie zakładam takiej opcji
Ja sobie tak to obmyśliłam, że na dno śmieci z wiosennego cięcia i liście z worków, potem zerwana darń, a na wierzch ziemia z wykopu pod ściankę i trochę kompostu - chcę za jednym zamachem kilka pieczeni upiec
Chciałam wszystko jedną farbą pomalować, na altanie i placu zabaw jest Remmers, ale do pomalowania był jeszcze domek narzędziowy, kompostownik i skrzynie i wycena wyszła masakryczna, zdecydowałam się na trochę tańsze rozwiązanie i wygląda na to, że wybór ok bo kolory ładnie się zgrały.
A co do wypełniania to taki właśnie mam plan, wszystko co tnę to gromadzę na ten cel, a na podwórku jeszcze stoi ze 30 worków z liśćmi, które pójdą na dno, bo do kompostownika się już nie zmieściły.
częściowo, poszło by szybko, gdyby ekipa przychodziła codziennie, ale kładzie znajomy, między innymi swoimi robotami i trochę się to ciągnie, ale taki mieliśmy układ, więc nie narzekam.
Edytko, niestety platan rośnie tu już 3 -ci rok, był posadzony już dwumetrowy więc na pewno byłby problem z przesadzeniem To jedyne drzewo o które dba mój eMuś, jego ulubione więc nie da się nic z nim zrobić
Od tarasu (jego brzegu) do ogrodzenia jest w linii prostej 19 metrów w kierunku południowym a 15 metrów w stronę lasu.
Jak je wyskubiesz tak jak ja to zostanie parę ździbeł na krzyż, ale widziałaś co Marzenka pisała, żeby się nie certolić tylko wyrywać
Zresztą jak się boisz to spróbuj jedną wyskubać, drugą przyciąć i zdecydujesz co lepiej się prezentuje.