częściowo, poszło by szybko, gdyby ekipa przychodziła codziennie, ale kładzie znajomy, między innymi swoimi robotami i trochę się to ciągnie, ale taki mieliśmy układ, więc nie narzekam.
A co do wypełniania to taki właśnie mam plan, wszystko co tnę to gromadzę na ten cel, a na podwórku jeszcze stoi ze 30 worków z liśćmi, które pójdą na dno, bo do kompostownika się już nie zmieściły.