Mirello jest to piękna okolica też bliska nam z uwagi na miłość do gór - niestety pochodzimy z innych rejonów Polski.
Dla Ciebie i może dla Zbyszka ???
Na próżno szukać widoków bo pogoda sticte jesienna - mglista
Aśko - no bosko Spacer po Twoim ogrodzie jak zawsze odpręża Pięknie w każdym zakątku ... a to drzewko na ostatnim zdjęciu (ciężko określić kolor, hmm szaro-beżowe ? ) prawie na wprost, jak się nazywa ?
Jeszcze nie bo trochę porządku robię w nasadzeniach, dzisiaj przesadziłam kalinę Watanabe i wylewu w oku dostałam bo cięzka no i musoałam dół wykopać a w tym miejscu nie za lekko
O a może jej się odwidzi? moja jest ładna ale nie taka jak w rajskim, pamiętasz?Liriope było rozsadzane na jesieni i też myślałam, że nie zakwitnie ale jakies pryszcze pokazało
Markham's Pink cały czas kwitnie a to wiosenny i Cecile ma pąki znowu a też wczesno wiosenny
Bardzo ładna ta Rapshody in Blue
A w ogóle róże u Ciebie piękne, świetne odmiany sobie dobrałaś.
U mnie już po zawilcach, a u Ciebie jakby w pełni rozkwitu
I jak zwykle - powojników zazdroszczę!
Jeszcze Ci powiem, ze rezygnuję z uprawy Cleome. Jakoś nie podoba jej się u mnie.
Liriope też strajkuje, chyba nie wypuści ani jednego pędu kwiatowego, chociaż kto wie?
Dzisiejsze tulipany po jednym sezonie się dzielą na małe cebulki i trzeba czekać z 2 lata aż urosną i zakwitną dzisiejsza Rapshody in Blue pierwszy kwiatek nadal siedzi