A tak zmieniając temat na szklarniowy, donoszę uprzejmie, że uprawy szklarniowe się dzieją Pomidory posadzone, wczoraj dostały sznurki. Podobnie jak i ogórki. Ponadto papryka się zbiera do kwitnienia. Nie wiem czy robię dobrze, czy nie dobrze... jakie będą plony i w ogóle. Wszak to mój szklarniowy debiut Też się zastanawiam czy np na noc mam tę szklarnię zamykać szczelnie, czy zostawiać uchylone okna??
Przy zamkniętych roślinki rano wyglądają tak:
Na dzień otwieram lekko drzwi i uchylam okienka. Jak jest za gorąco to też pomidorki robią się takie jakby omdlałe. Musze nabrać wprawy szklarniowej
No niestety dużą część tych wysiewów mój eM ususzył jak mnie nie było. I powiem szczerz, że po obecnym roku mam dość wszelkich wysiewów. Sadzonki warzyw (pomidory, papryka...) też padły... wszystkie. Ale to już mróz załatwił. Na -10 nawet tunel nie pomógł. A już kwitły. Ta jedna noc załatwiła zresztą wszystkie kwiaty nowych azalii wielkokwiatowych, japonskie tez dostały po dupie. O owocowych wszelkiej maści i drzewach nie wspomnę.
Jedyny kwiat azalii wielkokwiatowej.
Iryski zaczynają kwitnąć i bardzo mnie to cieszy. Choć to tylko namiastka docelowych nasadzeń nad stawem. Muszę na gęsto obsadzić, żeby zielsko nie miało szans. Cieszy staw, bardzo...
Mam traszki!
Ha... poleciałam popołudniu zrobić fotki strzępkowi, ale zgram jutro bo już aparat spakowany na jutrzejszy wypad...
Kamilo co do murków to mam dwa rodzaje- niziutkie- tak ok 20 cm (i tu fundamencik taki ok 10 cm wgłąb) i duży- ok 80-100 cm (przy piwnicy)- tu fundamentu nie ma ale podstawę stanowią bardzo szerokie kamienie ułożone na zbitym, nieruszanym, rodzimym gruncie. Ma już kilka ładnych lat i nic się nie dzieje z nim.
Fotki... proszę:
Toszko, przepraszam że tak męczę i to jeszcze w cudzym wątku ale chciałam przekopać tą korę razem z kompostem w miejscu gdzie będzie warzywnik, a właściwie tylko pomidory i papryka żeby rozluźnić ziemię i nie wiem czy mogę?
Czy te przekompostowane liściaste zrębki zakwaszą mi tam ziemię czy nie?
Sylwia, u mnie Pan montażysta ma jakąś tam koncepcję na przymocowanie drutów, do których będzie można przypinać sznurki. No i zerknij co Asi, też ma taką fajną linkę zamontowaną do przyczepiania sznurków.
Ale zaskoczyłaś mnie tymi węzłami, nie mam pojęcia o co chodzi. Musze coś poczytać
Jolu czyli w szklarni ten sam zestaw co u mnie w skromnym tunelu: pomidory,ogórki i paprykaja też nie wiem jak to przymocować do konstrukcji,ale gdzieś czytałam że najlepszy jest sznurek powlekany,tylko trzeba zastosować odpowiednie węzły aby "pracował" razem ze wzrostem rośliny/chyba wątek Tonący w bieli/Ja do swojego tunelu otrzymałam gratis 6 szt metalowych spirali,jeśli się sprawdzą dokupię.Pozdrawiam
Siejesz do gruntu czy w doniczki? Może spróbuj jeszcze raz, za którymś razem się uda. I żeby nie było kolorowo mi w tym roku nie powschodziła cebula, papryka i mrozy. No dobra, mrozy i papryka wzeszły po jednej sztuce
Moje w szklarni od razu nabrały wigoru. Też w tym tygodniu je wsadzę- jak zjemy sałatę i rzodkiewkę
Heliotrop lubi pikowanie ale lubi też wilgoć i rozproszone światło.
Za zimno raczej nie, to papryka z tych wymienionych roślin jest najwrażliwsza a skoro ona sobie poradziła...
moje pomidory już ponad tydzień w szklarni i mają sie dobrze...w tym tygodniu posadze już do ziemi
Heliotrop posiałam pierwszy raz i poniosłam klęskę Ładnie powschodzil ,popikowałam i przestał rosnać i w końcu zginął.Może on nie lubi pikowania?a może miał za zimno? ale miał takie same warunki jak pomidory i papryka
żresztą z szałwią to samo,z 14 uchowały się 4
Aniu pomidory mi w szklarni padły nie mam nic, jedna fioletowa papryka jaka dostałam też. miałam po świętach siać warzywniak ale teraz to się trzeba wstrzymać, niech się ociepli. Ogród ogólnie w porządku, trawa do koszenia już czeka, kanty nie skończone
Dzięki Dziewczyny za wsparcie, śnieg znika za wolno, bo jest zimno i ponuro.
Pomidory ze szklarni poczuły się już lepiej. Wracają im zielone kolory i żywotność.
Papryka jednak wygląda marnie. Ale ona miała większego pecha, bo padła też atakiem ślimorów.
Mam małe rośliny zimozielone, nie mam drzew, więc widocznych gołym okiem szkód nie mam.
Zobaczymy jak sobie poradzą powojniki, tulipany i byliny.
Kwitną za to skrętniki na parapecie
Ogrodniczki już śnieg się topi.
Widać już tulipany
Nawet słońce wyszło na chwilę.
Jednak pomidory i papryka wróciły ze szklarni do domu, na kuchenną podłogę.
Nie będę im fundować kolejnych przeżyć.