też mam grujecznika ...no własnie troche mi brakuje informacji na co moze chorować to drzewko ?
u mojego liscie na obrzeżach uschły i zwinęły sie jakby do srodka ...wyglada paskudnie ...sadziłam tej wiosny ...nie zaobserwowałam zeby jakies małe gady go wykańczały... pryskałam na gadzinę i grzyba ..ale nic nie pomogło. przebarwień to sie raczej tej jesieni nie doczekam bo za duzo suchego wisi
Co mu moze dolegac? moze kupiłam jakiegośc nieudacznika? aktualnie nie mam lepszego zdjęcia.
Super dopełniasz i upiększasz to co masz, ja odkąd pierwszy raz zawitałam na ogrodowisko, poszłam w ozdoby i taras, wcześniej te tematy mnie nudziły, ale nadszedł ten czas.........masz piękną biżuterię ogrodową, a odbijający się żwirek w kulach to niezwykły efekt, fota to zatrzyma na wieki, cudo
tu nad płotem planuję jeszcze drewnianą pergolę, do połowy wysokości tego pięknego budynku sąsiada. Może zasłoni trochę ten widok dopóki nie urosną szmaragdy
Jolu to nie Dolomiti tylko Bright as a Button - Eyes on Me, floribunda rośnie do 80 cmJolu z tydzień wiesz nie zastanawialam się teraz rozkwitną to specjalnie przypilnuję ale jest ich tak sporo, że jak oberwiesz przekwitnięty to nawet nie widać zmiany
A to moja mchowa Scarlet Moss
Dla Ciebie ptaszki w ścieku... aparat łapał ostrość na krople wody... ale widać jak chlapią się ... ja też dziś brodziłam w basenie (zlewaliśmy wodę i czyściliśmy przed zimą) i w kałuży.. odławiałam przekwitłe lilie, brzydkie liście.. woda była cieplutka
Łukasz.. ja najpierw sprawdzam co jest co i kto... by nie wytępić przyjaciół ogrodu...
Znalazłam też martwą jaszczurkę... może kot ją upolował, bo tych przybłędów mam sporo... nic do kotów nie mam, ale nie mogę zaakceptować, że polują na wszytko dla zabawy Chyba tylko człowiek i kot poluje dla zabawy
W taki ciepły dzień ptaków miałam w SPA moc.. niestety do foto uciekają i zostają się tylko odważniejsze osobniki.. słabo je widać, bo zlewają sie z kamieniami.. bystre oko wypatrz je pod fontanną..
Spoko.. ja wykopałam.... sporo cebul.. i zapomniałam pozbierać z rabat..
Zimowity zakwitną za rok..... a to moje przedpłocie... wykopywałam stąd wszystkie zimowity, miałam ich od groma.. i od 2 lat wykopuję, a one nie wiem skąd jeszcze są.. niby dokładnie kopię..
Były całe łany rozchodników, ale jak w zeszłym roku zjadły mi je opuchlaki.. to posadziłam wykopane wiosną juki... Zimowitów już nie wykopuję, niech rosną.. przetrwa najsilniejszy Liście wiosną i latem zagłuszają wszytko w koło
Fajny..... bo nie opluł
A sadziec Czekoladowy.. wiem jak wygląda.. ale za dużo by tu było tego bordowego Zresztą ta część rabaty wiosną idzie do demolki po całości.. to najlepsza metoda.... na głoda
W tym roku nie lubię róż wyjątkowo mocno... bo są takie....ggrrrrrr
Cudaczek jest jednoroczny... i to jego wada, ale poza tym jest superzasty Lubię niebieskie kwiaty
Jeszcze sie rok nie skończył... wiec nigdy nie mów nigdy A za rok też jest rok .. u mnie żadne mecyje.. taki zbiór bałaganiarski wszystkich chciejstw.. nie jest to na pewno ogród nad któym można ochać i achać.. mnie też te bałaganiarstwo denerwuje.. dziś znów przerzucałam z flanki na flanke.. nawet kwitnące jeżówki... ale to jest przerzucanie... bo aby było ładnie i porządnie, to musiałabym wyrzucić minimum 2/3 gatunków... wiec cieszę sie z tego co mam I już do pomarańczowych jeżówek dorzuciłam ....żółtą A róża miała być pomarańczowa.. a zalatuje różem.. z żółtym... jest śliczna...ale jednak nie pasuje... trudno.. los tak chciał.. cczyli dalej jest w moim stylu
A to rozwinięta róża Queen of Hearts.. druga się połamała, całkowicie.. nie pamiętam czy pisałam... jak za rok nie odbije z korzenia, to jest miejsce na inną
Czym mocniej rozkwita tym ma więcej różowego i żółtego... więc żółta jeżówka.. czemu nie..
Na całości widać, że jest za różowa... chyba znów będzie przeprowadzka.. mnie drażni.. ale nie mam gdzie przenieść.. ot .. i znów problem.
Bez róży bo złamana.. ale z żółtą..
I druga strona..dosadziłam jeżówkę.. miałam taką samą w innej części ogrodu..