Chciałam jeszcze dopytać, po jakim czasie mogę powtórnie zastosować nawóz na ten mój nieszczęsny trawnik???
Uzyłam właśnie florovit z żelazem ( na tą plamistość czerwoną, czy nitkowatość...), ale po tygodniu nie widzę różnicy...
I jak dobrze, że jest ogrodowisko- bez tego teraz ani rusz
Danusiu serdeczne dzięki . Pokazuję jak to wygląda. 2 poduchy są "zajęte". Popryskam tak jak mówisz. Czasem mówi się też o kwaśnych deszczach w naszych stronach znad Słowacji (przemysł chemiczny ) .
Danusiu dziekuje slicznie,ze znalazlas chwilke i odpisalas !!!!
... Jakbyś przyjechała na Święto Róż, to rozdaję sadzonki ... matuniu, jak ja bym chciala!!!!!
ale marzenia czasami sie spelniaja wiec co tam, moze kiedys jakims cudem zobacze Twoj raj na wlasne oczy i ...zaczne marzyc o kolejnych wyzwaniach...
pozdrawiam niezmiernie cieplutko i jeszcze raz MERCI !!!!!
Zbyszku doczytałam o tych żółknących poduchach. Jałowce niestety nie są długowieczne, Pinivit powinien pomóc, na wszelki wypadek popryskaj jeszcze Confidorem na szkodniki.
Trzeba podlać Topsinem i uciąć zaatakowane liście.
Istnieją trzy główne choroby piwonii, objawy każdej mają inny kolor - brązowy, czarny lub szary. Kiedy je zobaczycie usuńcie wszystkie zainfekowane liście lub łodygi natychmiast.
Dzięki Danusiu, przyjrzę się przy okazji i może je wreszcie zidentyfikuję
Jak je sadziłam to byłam pewna, że zapamiętam, która jest która i pozdejmowałam zawieszki