Też cieplutko Cie pozdrawiam Aga.
Dla Ciebie kwiatek z mojego ogródka - jedyna dalia, która zimę u mnie przetrwała, zakwitła właśnie. Mus dokupić na drugi rok, ale już w różowych barwach.
w takim razie już nie mogę doczekać się zdjęć z ich kwitnienia
u mnie marcinki też lubią łapać mączniaka, co więcej wykładają się, ale ja mam jakieś zwyczajne, przekopane od mamy, Twoje wygladają jakbyś je formowała, może tak jest?
Małe w tym roku anabelki, przesadzane i słabo nawożone.
Wydaje mi się że to kłosowiec dostałam od Viwy.
W tle jest werbena, mam inną jak w ubiegłym roku, jeszcze nie zakwitła ta pierwsza, nie mogę porównać, mają inny kształt liści.
Zapełniałam wolne miejsca jednorocznymi.
Aniu, wpadłam do ciebie rano, zobaczyłam te jabłonki, jedna jest podobna do mojej. Nie miałam czasu się logować, więc nic nie napisałam.
Ale mam chyba tą:
Anulka napisała:
Pozdrawiam cię. Na telefonie przeczytałam o twoich zakupach, zaraz lecę je zobaczyć
Edit: Aniu, nie wiem, co robię źle z tym obrazkiem, że się nie otwiera link, więc pozwolisz, że przekopiuję od Ciebie twoje zdjęcie.
Tak jak mówiłam - kocur znaczy teren i żre trawę - obecnie są duże więc mniej znać, ale zimą tak jedną obrobił że do dziś znać że na niej się zabawił.
W sumie moja werbena nie dość że wielka to już dość długo kwitnie. Ha! Marzenka wstydź się za to swoje maleństwo ;P
z ice dance znów zrobiłam przedszkole. Duuuużo sadzonek jest Ona ma dużą chęć przeżycia więc liczę że wszystkie się przyjmą.
Potem pół wsi obsadzę
Lime light piękna jest!
a tutaj z little lime. Ten little lime jest rzeczywiście little w porównaniu z lime light. z tym że moja lime light jest pierwszy rok u mnie i może jest wysoka na 1m tylko. W końcu krzaka nie odwróciłam, obetnę inaczej za rok.
Jak zaczynałaś urządzać ogród nie przypuszczałam, że tak szybko sobie z nim poradzisz. Jeszcze teraz mam przed oczyma te ogromne drzewa (topole to były? ) i dylemat - co zrobić z tujami? Cieszę się, że tuje uratowałaś. Ładne są!
O pozostałych nasadzeniach powiem krótko - ślicznie! Skarpa mi się podoba i nie tylko ona
Dowód, że coś zdjęć zrobiłam, nie najlepszej jakości, zmrok zaczął się robić. to część z ubiegłorocznego obsadzenia. będą zmiany.
Po lewej stronie lawenda z mojego siewu, ma małe kłosy i słaby kolor, wymienię na inną odmianę.
Późno sadzony heliotrop wreszcie się rozrasta.
Jeżówki mus przesadzać, zagłuszyły piwonie.
ooo, taka jak u mnie, balonowa, a nie podłużna
mnie zaskoczyłą totalnie, bo ziarno miałam z podłużnej i "nieuciekającej", tylko rosnącej zwarcie, a tu mi nagle coś innego wyrosło, chyba zapyliła się jakoś dziwnie
Jeśli zaś chodzi o przygotowanie miejsca pod roze to:
Zaplotlam już siateczki, po których bedą sie piąć razem w dopieszczonym na te okoliczność bluszczem:
Wydzielilam już prostokątne rabaty, z których darn powędruje na przedplocie.
Ehhh, no i po prostu musiałam... Pojechałam do CO po ziemie do hortek, a wróciłam z platonka lawendy i dwiema trawami: Everest i The Beatles bedzie ładnie
W "lesniczowce" się wpisałam, ze moje Anabelki znów przeprowadzkę mieć bedą... No i to prawda
To był taki ciąg...
Najpierw spod dębu wybralam darn i zrobiłam przeszczep tu: bo po montażu tego grillowisku był dół i spad i brakowało trawy. A pod dębem znowu był taki bez sensu jezorek i zawsze mnie wkurzał przy koszeniu.
Ponieważ Anabelki wyrosły jak dziki i zaczęły mi zasłaniać Vanilla Fraise zabrałam je z przodu:
(Hehe. Teraz widzę dopiero w oknie moich chłopaków ))
I zrobiłam takie cudo:
Zurawki Rio i Gold Zebry niezle już sie pozbieraly, co? A ledwie żyły...