Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "img"

Ogrodowe radości i rozterki - ogród Agani 13:55, 28 lip 2014


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26062
Do góry
anka_ napisał(a)
Agato dzisiaj wydeptuję ścieżki w twojej zaczarowanej krainie.
Wspaniała historia powstawania ogrodu. Oglądając fotki aż się wierzyć nie chce, że to tylko 28 arów. Widać jak ważny jest podział na zakątki. Stworzenie swoistego mikroklimatu i schowków osłonowych widać bardzo sprzyja rośliną.

Ze zgrozą i niedowierzaniem czytałam, że nie lubisz jesieni- aż doszlam do Bo jesień w twoim ogrodzie jest cudowna, pełna barw. Ach ten atak klonów (wspaniała kolekcja), płonące berberysy, dąb czerwony, cudowne trawy, wrzosowisko....

Jak już jestem przy klonach to mam ogromną prośbę o radę. Jak zachowuje się klon jesionolistny Kelley's Gold- nie przypala go słoneczko? A może jakiś inny żółty klon byś poleciła bardziej.

Zazdroszczę Tuptusia. Zasadzę morwę i adoptuję jakiegoś.

Szkoda, że u mnie takie dzikie nie rosną.

Ale hitem No.1. jest stwierdzenie



Aniu, piękne streszczenie i słowa kluczowe składające się na obraz mojego ogrodu. atak klonów i moje ogrodowe motto, żeby przy tym wszystkim czerpać bardziej z radości i niż z rozterek, teraz już mogę powiedzieć, że to ogród na Wzgórzu pod pieczą i tarczą eM...a ja mogę prawie, bo prawie robi wielką różnicę wypoczywać, ale wypoczywam z eM i jesteśmy szczęśliwi


super jest pod parasolem





klon jesionolistny Kelley's Gold- jest tym którego mogę Ci z powodzeniem polecić, jest zdecydowanie moją radośćią, słońce go nie przypala i nie choruje, jeszcze jedną prełka jest klon japoński Schirasawa Aurem
Taras nasłoneczniony, południowy 13:50, 28 lip 2014


Dołączył: 14 lip 2013
Posty: 1867
Do góry
w zeszłym roku posadziłam miskanty wzdłuż jednej szyby żeby odgrodzić się od sąsiadów, ale nie zdały egzaminu. Po pierwsze po ścięciu na wiosnę było całkiem pusto. Po drugie coś nie rosną w tym roku i mają ok 50 cm

taras wygląda tak, jest południowy więc mega gorąco, choć murek zasłania donice od ok 13. Zdjęcie zrobione 13.20.



w rogu gdzie w tej chwili stoją donice chcę posadzić coś większego i zimozielonego - myślałam o 3-4 tujach Aureospicata w kształt L.

nie wiem jak obsadzić donice wzdłuż murku. to jest ok 10 metrów.

Po lewej stronie za hamakiem chciałam jakieś drzewo, ładnie podsadzone, mam donicę 60x60 cm, więc powinno się zmieścić.

chodzi mi po głowie: perukowiec Royal Red, Tamaryszek, oliwnik, miscant Variegatus. myślałam też o kostrzewach niebieskich plus jeżówki. Boję się że narobię bałaganu a chciałabym coś nowoczesnego i ogrodowiskowego


Nie wiem jak zaplanować to miejsce zeby powstał przytulny "pokoik na dachu"
Zakochana w ogrodach 13:43, 28 lip 2014


Dołączył: 26 paź 2012
Posty: 3905
Do góry
Niektórzy sąsiedzi są super, wyjątki się zdarzają, wczoraj dostałam sadzonki kalafiorów (Ala nie wzięłaś) a dzisiaj O innych dobrach warzywowych nie wspomnę. Zaraz człowiekowi lepiej, że są tacy ludzie. Ja tylko kfiatki,trawy i krzaczory mogę sąsiadom ofiarować, chociaż tak mogę się odwdzięczyć.
Ogrodowe radości i rozterki - ogród Agani 13:38, 28 lip 2014


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26062
Do góry
Sebek napisał(a)
Ale masz bujny ten ogród, donica w tarasie wygląda przepięknie


Niech będzie bujnie


Dosyć krakowiaków na tarasie, znudziły mi się



Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 13:37, 28 lip 2014


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
bleebla napisał(a)
Cudnie Wam wyszło wybielanie. Zrobiło się bardzo klimatycznie

Werbeną się zachwycam u Ciebie... taki gąszcz


Dzięki chyba jej służy ziemia, albo nasłonecznienie, bo na patelni jest
tu tegoroczna z siewu razem z albizją, bukiem i budlejami, niższe piętro to róże i inne, młodziaki


tu zaraz szał, powstałą mi kolejna wyspa, hortensjowa


za rok do tych dosadzę, uwielbiam te różową NN i vanilkę
Zakochana w ogrodach 13:35, 28 lip 2014


Dołączył: 26 paź 2012
Posty: 3905
Do góry
Jak tam się przyjemnie wypoczywa z zimnym piwkiem. Kot też lubi to miejsce. Niekonwencjonalne zejście do stawu I zabawa w wodzie.
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 13:30, 28 lip 2014


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Gardenarium napisał(a)
Mnie się ten kolorowy zakątek z motylami strasznie spodobał Bardzo


To się cieszę bardzo Danusiu
a tu też inaczej, pamiętasz, siedziałyśmy i tak żałośnie było, poszłam w hortensje, ujednolicenie i te hortensje aż do domku lecę, część malutka, końcowy efekt, za 2 lata

to wszystko z moich patyków, jesienią pójdą pod mur do rh,a wiosną robię kolejne

część patyków już kwitnie tam
Zakochana w ogrodach 13:29, 28 lip 2014


Dołączył: 26 paź 2012
Posty: 3905
Do góry
Asiu nie wiem co jest w nóżkach samotnego pana szmaragda.
Zrobiłam wizualizację. Nie ma w programie żurawek, wstawiłam trawki. Mi się podoba, może trochę więcej bylin, jak mówi Przemek. Cały rok nie jest pusto, z wyjątkiem katalpy. Myślałam jeszcze o tulipanach, co sądzisz? Super, dziękuję Asiu, baaardzoooo.
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 13:25, 28 lip 2014


Dołączył: 05 cze 2014
Posty: 350
Do góry
ana_art napisał(a)



Ana, jakie roslinki masz na tym zdjęciu?
Pozdrawiam
Miłorząb dwuklapowy - Ginkgo biloba 13:24, 28 lip 2014


Dołączył: 28 mar 2014
Posty: 39
Do góry
Mam takie drzewko - miłorząb. W maju przymarzł, od dołu był "łysy" dlatego też obciąłem boczne [z ubiegłego roku] przyrosty. Wybyjał strzasznie. Obecny główny przewodnik ma prawie metr długości, boczne również pięknie odbuły. Czy Ktoś może mi zasugerować co mozna z takim drzewem zrobić, w miejscu gdzie rośnie nie mam zbyd dużo miejsca. Jak daklej tak pójdzie będzie to moje najwyższe drzewo w ogrodzie.


Zdjęcie z 18 maja br.


Jutro załącze zdjęcie aktualne.
P_Kemot
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 13:22, 28 lip 2014


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Marzena2007 napisał(a)
Jeju kaloszki boskie jeśli wazonik to super, jesli gumowe to ukradnę !!


wazonik, a w końcu same klamoty w nim trzymam
to jeszcze tawuły i futro niedźwiedzie
tu mi się zestarzałą, wycięłam środek i prowadzę 2 kulki



róża Irena zaskoczyła mnie drugim kwitnieniem, jest o wiele lepsze

Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 13:15, 28 lip 2014


Dołączył: 11 maj 2013
Posty: 219
Do góry
malkul napisał(a)
Zostawiam jedno na szybko "dachowe", reszta jak sie uda to wieczorkiem


Malkul, po pierwsze znam Twój ogród i podglądam go od dłuższego czasu więc to oczywiste ,że jest na mojej Top liście, a po drugie gratuluję mądrego i pięknego jednocześnie podziału przestrzeni. To moim zdaniem jedna z trudniejszych wyzwań ogrodowych

PS. Czy Ty przycinasz od góry tuje?

Pozdrawiam

Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 13:15, 28 lip 2014


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Marzena2007 napisał(a)


Irenko slońce, nawóz i podlewanie. Ona ruszy jak szalona w sierpniu.ale musi mieć słońce i wodę....


To już się nie martwię, słońce ma na okrągło i podlewanie też, z nawozem u mnie kiepsko idzie
po raz drugi kwitnie róża jakoś i Hardenberg, wtedy był 1 kwiat, teraz kilka pąków....mimo, że cedr ją cieniuje, jednak listki przypalone....a vertigo ruszyły, czyli sierpień będą potwory

odnoście róż, jeśli byś kupowała białą, Kórnik kwitnie non stop i Cathedral

wyszło mi patriotycznie, bo jeszcze są w kolorze wina te okrywowe
tu ta cudna


róża Kórnik

Mój mały raj na ziemi :) 13:08, 28 lip 2014


Dołączył: 11 maj 2013
Posty: 219
Do góry


Aniu, ile lat ma Twój buk pendula? Mam odmianę zieloną i zastanawiam się czy jestem w stanie po 2 latach zauważyć wzrost?

PS. Klimatycznie u Ciebie
Pozdrawiam
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 13:04, 28 lip 2014


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
JulkAd napisał(a)


Kapelusz pierwsza klasa, ale kaloszki w serduszka super, czy dobrze widzę, że to wazonik?
U mnie pokropiło dzisiaj od czasu do czasu, ale teraz znowu duchota się robi....z podlewaniem doniczkowych, mówisz do niedzieli czekać?, a może nawet do poniedziałku wytrzymają?, bo sporo przyjęły


Buziam Irenko i miłego weekendu życzę....


Tak, to wazonik
nie wytrzymały, musiałam już w sobotę podlewać; częściowo dałam rojniki i rozchodniki do tych surfinii, jak skończy się sezon, dosadzę po całości, nie mam siły już tak co rok sadzić i podlewać...
weekend był i pracowity i przyjemny

podziwiałam kłosy futra niedźwiedziego, ostatnie lata ucinałam, w tym roku zostawiłam....i kuleczki z trzmielin, które stale tnę...idealna roślina na suszę
Wilcza Góra 13:00, 28 lip 2014


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44652
Do góry
WilczaGora napisał(a)


piekne, szczegolnie te 2

ale wole ogladac je u kogos bo duzo sprztania przy nich
Mój ogród w lipcu 12:57, 28 lip 2014

Dołączył: 18 maj 2014
Posty: 30
Do góry
W tym poście chciałbym oprowadzić was po moim ogrodzie najpierw zaprowadzę was do mojego tunelu foliowego

.

Rosną tam pomidory które sam wychodowałem z nasionek wysiewając w lutym. Są to pomidory czarne które nabiorą czarnej barwy przy dojrzewaniu. Kolejne pomidory to pomidory koktajlowe których nie udało mi sie sfotografować

.

W moim tunelu nie stosowana jest chemia rośliny nawoże gnojówką uzyskiwaną z pokrzyw. Następna roślina którą sam wychodowałem to arbuz.


następną roślinką którą wam pokażę jest cytryna



która dość mnie zaskoczyła bardzo szybkim wzrostem a z tego co wiem cytryna bardzo wolno rośnie. Na koniec chcem wam jeszcze pokazać moją budke lęgową w ktorej zalęgły się wróble

.
Mam nadzieję że udało mi się was zainteresować moiom wypowiedziom. Pozdro dla wszystkich
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 12:54, 28 lip 2014


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Zielona napisał(a)
Wiesz, Irenko... ja myślę, że żyjemy w fajnych czasach. Na wyciągnięcie ręki mamy inspiracje z całego świata, od najlepszych architektów, projektantów... Przekleństwem jest jednak to, że należy na coś się zdecydować i.... być konsekwentnym. Kiedy myślę o wnętrzach, śmigają mi w głowie moje ulubione amerykańskie klimaty w stylu NY classic, ale doceniam też południe Europy... romantyczną prowansję, włoski spokój, niewymuszoną elegancję skandynawską, loftowy ascetyzm, surowość modernistycznych wnętrz... Mamy w czym wybierać... I tu moim zdaniem pojawia się największy problem tych, którzy nie potrafią oprzeć się przedmiotom odbiegającym od kierunku, który obrali... Ileż razy stałam w galerii nad bibelotami, które wołały "kup mnie"... ileż razy zachwycałam się kunsztem wykonania, wyjątkową estetyką, kolorem... i z wielkim trudem przychodziło mi dopuszczenie do głosu rozsądku, który podpowiadał "piękne, ale nie dla Ciebie...", "kolor wspaniały, ale nie w Twoim domu". Najgorzej jest chyba podczas wakacji... kupowanie pamiątek mamy we krwi od dziecka. Kto z nas nie przywiózł w zachwycie kiczowatego gadżetu wciskanego wycieczkom w sklepiku przy muzeum??? Jako dorosła stoję więc przy straganie z rękodziełem i choć już potrafię odróżnić chiński kicz od lokalnego dobrego rzemiosła... wciąż nie potrafię oprzeć się kupieniu przedmiotu, który /choć oryginalny/ nie pasuje do mojego domu... Ale.... mam taką teorię... że przecież nasze domy mają żyć! No i kupuję maleńką pamiątkę, która nie będzie kłopotliwa, a przypomni mi kiedyś, że "byłam i zachwyciłam się"... Inaczej jednak decyduję o meblach i dodatkach... Wychodzi raz lepiej, raz gorzej... ale wiem, że konsekwencja jest lepszym doradcą niż kokoszka, która mieszka chyba każdej kobiecie No i widzisz... rozpisałam się na całego, a chciałam tylko podkreślić, że bardzo doceniam to, że starasz się być konsekwentna Jeśli zatem żółty kolor kiedyś pasował, to nic dziwnego, że był i w domu i na zewnątrz. Ale skoro już zaczęłaś bielenie, to nie dziwię się, że i patio ma otrzymać inny kolor Trzymam kciuki i pozdrawiam.



I fajnie, ze się rozpisałaś, z przyjemnością czytałam, mądra z ciebie kobietka
w końcu nie bieliłam nic, przesadzałam, sadziłam, czyściłam pnie z traw i siatek i tak mi zeszło, bo potem podlewanie, zaraz na 3 dni zostanę, to już chyba wyrobie plan, bo jeszcze parę rzeczy wybielę...no i mus dokończyć cięcie cisów i bukszpanów, stale nie wyrabiam i zdewastowałam ciut jedną rabatę i dalej nie wiem co?
udanego tygodnia
to jest to miejsce, wywaliłam przekwitłe firletki, przesadziłam lawendy i teraz dumam, co tu dać....widać pełno siewek firletki, za rok pod różami busz z nich będzie


może dać ketmie w 2 kolorach? tylko nie białą, jak tu, bo będzie niewidoczna, raczej róż i fiolet do herbacianych róż i może dalej te trawy pociągnąć, a może inne

no i widać ja łyso z trawą po moim dziabaniu chwaśnicy



pozdrawiam
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 12:46, 28 lip 2014


Dołączył: 31 lip 2012
Posty: 5530
Do góry
malkul napisał(a)
Zostawiam jedno na szybko "dachowe", reszta jak sie uda to wieczorkiem


fiu, fiu
Palma 12:42, 28 lip 2014


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77357
Do góry
magdalena_kurcz napisał(a)
Witajcie! W akcie desperacji poszukuję porady. Mam w pracy pod opieką dwie palmy, jednak kompletnie nie znam się na ich pielęgnacji i, jeżeli mam być szczera, nie przepadam z nimi w ogóle Jednak jak mus to mus i chciałabym by naprawdę rozwijały się.

Palmy prezentują się jak na zdjęciach, ostatnio nie jest rewelacyjnie.

Szef zakupił dwa rodzaje nawozów, których zdjęcia też dołączam, z przykazaniem, że ma rosnąć i temat ma być załatwiony.

Z tego, co wyczytałam, płynny nawóz powinno się odlewać po pół godzinie ze spodka, ale te kwiatki spodków nie mają. Czy można więc im zaaplikować pałeczki? Bałam się robić to bez konsultacji bo wiem, że palmy nie są znów takie najprostsze, a te pałeczki są po prostu do roślin zielonych. Co radzicie?

Z góry bardzo dziękuję.


Wg mnie tej palmie nie jest w tej chwili niezbędny nawóz, tylko przesadzenie do większej doniczki. Rośnie w malutkiej doniczce, wstawiona jest w nieprzepuszczalną osłonkę, co może powodować zalanie korzeni i pewnie tak nieraz się zdarzyło, sprawdzaj, wylewaj wodę, a przede wszystkim przesadź w wysoką, wąską doniczkę, właściwą dla palm.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies