I kilka fotek ze spaceru po ogrodzie... Niestety, słońca brak. U niektórych zagościło, fajnie mieli
Ale jesień bez słońca też kolorami pomalowała
Vanilia Fraze:
I buczek Dawyck purple - tylko gdzie to purple
Wiosną Aniu z podwójną siłą wrócisz do ogrodu.
Ja jeszcze trochę działam, ale głównie skupiona jestem na cebulkach i uprzątnięciu warzywniaka ...
Zaczyna się dziać wkoło sporo innych spraw... Te inne też trzeba ogarnąć
W sobotę przesadziłam różę New Dawn. Długo się zanosiłam, ale sama bym nie dała rady. Pomagał mi Zbyszek. Niesamowite, jak mocno rozrosłą się w trzecim sezonie.
Ale korzenie miała niewielkie w stosunku do rozmiarów krzewu ... połowę musiałam wyciąć, bo na trejażu ją oplatałam wcześniej, teraz trzeba było rozebrać ...
Zostało puste miejsce:
I myślę, by wiosną posadzić dwie kulki podsadzone miskantem ML:
ND poszła na pergolę. Tam ją najpierw rozpięliśmy na listewkach, dopiero potem zakopałam ją do dobrej ziemi, udeptałam, podlałam, zrobiłam kopczyk ... Ale jeszcze kompostem podsypię
A z tuji zrobię kulkę, z berberysu też Wiosną
Domi, da radę to jakoś narysować? Bo ja wzrokowiec.
I z doświadczenia wiem, ze taki opis każdy odbiera inaczej
Pozioma kreska w szkole u każdego ucznia ma inne położenie, hi, hi
A co dopiero taki opis, jak u ciebie Wolałabym zobaczyć
Tereniu, nigdy tak nie masz, że chciałabyś mieć różne ogrody w różnych stylach? A tu ma sie jeden ogród i jeden styl
Dobrze, ze resztę można na Ogrodowisku podziwiać. Ile wątków, tyle różnych ogrodów
Fachowców nowych już znalazłam. Będzie w najbliższym czasie skończone
Roma - wyjaśniłaś zagadkę suszenia bananowych skórek.
Ja nie mam czasu się tak bawić, zwyczajnie mi się nie chce i wszystko wyrzucam na kompost, także fusy od kawy. Wszystko wyrzucam do wiaderka i wynoszę, ale skoro u ciebie się tak nie da, to rozumiem
Dzięki, ze odpisałaś
Ewuniu - z myślami masz rację, ciągle coś musi się się dziać, nie umiem inaczej ... I zajęcie muszę mieć, ale zawsze musi być to coś, co lubię
Z dachem mam nadzieję, ze coś się w końcu ruszy. Ale tamtej firmy na oczy nie chcę widzieć... Za duzo nerwów mnie to kosztowało. Koszmar ...
Dominiko - przeczytałam na forum, że drzewka ruszają w trzecim sezonie, wcześniej muszą się dobrze ukorzenić... Zatem ja też czekam na kolejny sezon
Sylwia - czosnki rok temu posadziłam w zbyt ciasnych doniczkach. Teraz z miarką wyszukałam większe. Rok temu miały za ciasno i za sucho ...
Śnieżnika chyba mam, tylko nie wiedziałam, że to jest to
Tak właściwie, to ja nie wiem, na jaki kolor powinny się przebarwić jakie trawy ... Za mało się na nich znam, by mieć doświadczenie. Może Ewa wstawi jakieś fotki i pokaże różnice
To jest dziwny rok dla miskantów: Gracki kwitną, ML kwitną, tak czytam na wątkach ...
Czyli Graziella się ładniej wybarwia jesienią? Nie mam tej trawy ...
Beatko, każdemu życzę, by był szczęśliwy ze swoją połówką, ale przyznam, że do pewnych sytuacji człowiek musi dorosnąć, dojrzeć. Nie zawsze i nie od razu jest sielsko i słodko.
Kiedyś Madżenka pisała chyba o szklance od połowy pustej lub do połowy pełnej. Każdy tą samą rzecz widzi inaczej. Od tego, jak postrzegamy świat wkoło nas zależy, czy jesteśmy szczęśliwi...
Jesień na początku sprawiała, ze miałam doła, bo zimno, bo mokro, bo dni szybko się kończą... A teraz dostrzegam nowe kolory, pięknie przebarwia się jesień
W sobotę się przewróciłam ( zbieg kilku zdarzeń) i nogę mocno stłukłam. Mogłabym być zła, że kuleję, ze boli, a ja się cieszę, że na bólu i opuchliźnie się skończyło, a nie na złamaniu
Jak to dobrze, że wstawiłaś tą fotkę. Miałam wątpliwości co do tej rabaty, bo sadziłam wszystko malutkie, potem wymarzły zawilce i w tym roku sadziłam jeszcze raz. Red Baron był malutki, po dwa źdźbła sadziłam, ale zaczyna go być widać. Brakuje jeszcze tła, ma być murek obrośnięty bluszczem. Bluszcz rośnie, tylko murku jeszcze nie ma
Może kiedyś między wiśniami będzie lustro z widokiem na rabatę buksową
Beatko, z twoimi fachowcami, jak z moimi. Ale już jest lepiej. Dostałam namiary na inną firmę, wczoraj był ojciec i syn na "wizji lokalnej mojego garażu", mają wejść w tym tygodniu zabezpieczyć dach, czyli pierwszy etap: wymiana belki, nowe odeskowanie, nowa papa, kontrłaty, łaty...), potem mam poczekać już w kolejce na położenie blachy. Ale nie będę długo czekać
Odetchnęłam z ulgą.
Iwonko Nic innego Ci nie powiem jak tylko to, że to złudzenie optyczne ... zdjęcia są robione z dwóch zupełnie innych miejsc ... a tak przy okazji muszę przyznać, że uchwycić tą półokrągłą ściankę nie jest łatwo bo krzywo w kadr się wpasowuje
Ależ byłoby mi miło))) gdybyś mnie odwiedziła mogłabyś sama ocenić czy prawdziwy ... może dobre światło pomogło mu dobrze wypaść ... ale to miłe jak tak mówisz bardzo miłe dziękuję