Witam,
Na moim trawniku po wyrywaniu chwastnicy dosiana trawa zaczyna wschodzić, dziury są coraz mniej widoczne, ale co wyjdę do ogrodu to spędzam kilkadziesiąt minut na wyrywaniu kolejnych młodych chwastnic - chociaż sam już zaczynam wątpić czy to na pewno chwastnica. Nastąpił jakiś atak na mój trawnik. Jest tego coraz więcej. A to wyrywanie wręcz uzależnia

No nie mogę ani chwili odpocząć w ogrodzie. Wychodzę nabrać świeżego powietrza i od razu ląduję na kolanach

Zaczynam się zastanawiać czy nie przesadzam z tym pieleniem.
A wyrywam takie coś. Łodyżka rośnie poziomo a dopiero to szerokie źdźbło wschodzi ponad trawnk.
trawnik w wielu miejscach wygląda tak:
Zaczynam wątpić czy uda się wyprosić tego nieproszonego gościa z ogrodu. Mam wrażenie że to syzyfowa praca...
Zmierzyłem dzisiaj ph gleby i wyszło mi między 7 a 8.
Może to ph tak zachęca chwast do rozrostu? Czy coś z tym ph teraz powinienem zrobić?