Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrodnik Mimo Woli cd

Ogrodnik Mimo Woli cd

Mala_Mi 21:42, 23 sie 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Agata - moja królowa Szwecji w pierwszym roku też byłą małą... teraz ma już 3 lata i słabe zimy, wiec urosła..

Ewa - jak będę przesadzać, to muszę ją ściąć na krótko.. ma ponad 2 metry wysokosci i szerokości nie mniej... przesadzałam już takie wielkie, ale to byłą dla róż słaba pora... bo miały już zawiązane pąki kwiatowe.. ale wszystkie żyją, tylko zakwitły dopiero na jesień i musiałam mocno skrócić Teraz wolałabym za dużo nie tracić z pędów.. My też przesadzamy dużo, duże i o dziwnych porach.. ale zawsze jest ryzyko.... Przesadzony w czerwcu (na upałach) pieris wypuścił dużo pąków kwiatowych.. tyle nigdy nie miał.. przesadzenie mu pomogło Nawet ja nie wierzyłam, że przeżyje..bo całą ziemia sie osypała z korzeni.. i przeprowadzkę zaliczył z gołym korzeniem... temperatury były ponad 30 stopni

Agata - jak będę to zapraszam, ale teraz nie powiem na 100% co będę robić 27.. jak wypada środa lub czwartek to raczej może mnie nie być..

Julka - o cyckach relacja jutro..za dnia... sama jestem ciekawa ...

Aniu - ja na szczęście wszystkie róże dostałam takie że każda żyje... i z Rozarium, Rosarium z Roza Ćwik... a i te z lokalnej szkółki też szleją Miniatura przeszła samą siebie.. ta to dopiero ma szaleństwo w oczach.... jakiś kompleks małości chyba ma..

Jagódka - ja już nawet u siebie mam zaległość... ale od czego jest zima

Weronika - ja już na szczęście wyszłam z epoki biadolenia nad kwiatkami.. jak pada to trudno... ale zawsze walczę .. Jak za rok zakaprysi która to wyciepię bez żalu. Co za uroda z żółtego lub łysego krzaka???? Wolę wtedy posadzić piwonie.

I mykam do kolejnej stronki zaległości

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Tess 21:44, 23 sie 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
AniuArt, u mnie padły dwie i też właśnie Marmelade.
Ale reszta OK.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
ana_art 21:49, 23 sie 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Tess napisał(a)
AniuArt, u mnie padły dwie i też właśnie Marmelade.
Ale reszta OK.
no właśnie u kogoś a wątku też czytałam o marmeladach... może ta odmiana jakaś wrażliwa? Chociaż u mnie pod biurem bardzo dużo marmelad, jeśli się nie mylę to mam posadzone ok 120szt
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
malgorzata_s... 21:54, 23 sie 2014


Dołączył: 24 lip 2013
Posty: 33821
U mnie padły trzy lime marmelade i jakaś bordowa. Kupiłam piękne rosły dwa miesiące i padły Nie ma robali. Se zwiędły i już.
Aniu czytam że najazd mieć będziesz Buziole
____________________
ogrod-cioci-cz-3/ Gocha - Ogród cioci czyli ciociogród cz. 2 / Ogród Cioci cz. 1/ Wizytowka ogrod-cioci-Gosi/
Mala_Mi 22:11, 23 sie 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Ka1sia - lato może upalne lub mokre na zmianę, ale zima była łaskawa.. i mogłyby się trochę odwdzięczyć ... naturze oczywiście

Kindzia - to, że mam kilka róż.. o niczym nie świadczy... nie czuję się znawcą nawet w małym procencie.. a menu dla dzieci... trzeba powoli przyzwyczajać do czegoś innego... tak mama nas wychowała, tak mi radziła... i żadne z nas problemów nigdy nie miało.... ani z gryzieniem, ani ze smakami.. a teraz śwat stanął na głowie... w trosce o małego człowieka.. czasami to zakrawa na paranoję... chowamy dzieci jak w inkubatorze.. a potem sie dziwimy temu i owemu... ale to nie to forum...

Pszczółka -zamówiłam tylko dwie róże pomarańczowe... do cycków... i tyle. Lista zamknięta... ani jednej więcej. Znów byłam u Pszczółek... grzeczne były Fytofloroza bierze sie z tego co i inne choroby grzybowe na roślinach.. zaraz ziemniaka ..to też fytofloroza.. mam nadzieję, że to jednak nie ten grzyb.. bo ten jest paskudny. Żurawki lubią chorować też na ryoktoniozę... też choroba grzybowa, ale chyba lepsza od fyto Na wszelki wypadek odkażenie podłoża było.....

Tess - czy fyto czy ryzo... coś je gnębi.... ale ulewne opady deszczu i wysokie temperatury to raj dla chorób grzybowych... a ja nie pryskałam ogrodu, wiec mam co mam.... ekologicznie dopadło mi to i owo.... a na ekologiczne opryski czasu brak.. trudno... było bez... będzie bez...

Tusiala - towarzystwo dla jałowców u sąsiadki jest fajne.. a jakie ma wypasione trawy.... bajka

Agania - nic mi nie chodzi po głowie.. u mnie koniec rewolucji... co najwyżej drobne kosmetyki... Róże lubią glinę, a jeżówki już mniej... wiec wiadomo co sie bardziej cieszy z gliny
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 22:17, 23 sie 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Donia - moje dziecko jak było małe to najchętniej jadło kanapki "bez niczego" i kwaśne jabłka... teraz mu się też zmieniło... kanapki najlepiej jak mają duża dobrego Kwaśne i twarde jabłka lubimy do dziś

Bogdzia - super, bo w radiu mówili o wypadku w tamtych rejonach i sie trochę bałam.... na telefonie śledziłam co piszecie.. tylko kiepsko sie pisze z nigo i ogląda obrazki też beznadziejnie... wiec nic już nie psiałam..

Jagoda - na początku myślałam, że to z powodu braku podlania, ale ... chyba jednak jakaś choroba... i jak każda choroba jest do niczego Jutro kuknę co tam słychać z żurawkach.

Ula - tak to jest.. że nie tylko ludzie strajkują

Madżen - Babcią fajnie być A najlepiej na odległosć ...ha, ha, ha.. zwłaszcza jak załapaliśmy mówienie dwóch słów... nie i daj



____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 22:23, 23 sie 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
MarekW napisał(a)
Ja powiem że z różami też nie ma wiele pracy. Moje rosną ładnie i wcale się tak nimi nie zajmuję. Na jesień kopczyk z kompostu, wiosną przycinanie i potem to tylko obrywanie przekwitłych kwiatostanów, nic więcej - no może jeszcze wiosną oprysk z pokrzywy na mszyce raz czy dwa i raz nawóz do róż i nic więcej przez cały rok. Więc nie wiem gdzie ta trudność i problemy z różami


Ha, ha, ha.... nie ma wiele pracy... liczymy

- kopczyk z kompostu dla 50 szt.. to kilka taczek... robota na cały dzień
- wiosną odgarnąć kopczyki i przyciąć... dzień..
- obrywanie przekwitłych kwiatostanów - w dzień nie ma bata.. zwłaszcza po 2 tłoczeniach.... ale liczymy 1 dzień
- opryski... mszyce u mnie grasują ciągle.. wiec 1 dzień.. zwłaszcza jak ekologicznie nastawiamy gnojówkę z pokrzyw...
- pielenie róż (nie należy do przyjemnosci).. zbierania czarnych liści.. to kolejne dni.... mając wolne soboty na pracę w ogrodzie.. to co ponad 10-ta sobota tylko róże.. Na 50 róż.. mam tysiące innych roślin... wiec dużo czy mało??
Pomijam rany kłute i szarpane.. i to chyba najgorsze..
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
ana_art 22:33, 23 sie 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
mój znajomy kupił działkę ogrodniczą i był zdziwiony że ciągle tylko robi i robi... a myślał, że będzie siedział na leżaczku i pił piwo...
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
Mala_Mi 22:43, 23 sie 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Justyna napisał(a)
Aniu, poleć mi proszę 'żelazne' odmiany jeżówek. Masz ich multum, wiesz które są odporne i bezproblemowe. Z tych klasycznych, różowe, kremowe, białe.Mam w ogrodzie dwie na krzyż i to jeszcze w połowie zeżarte przez ślimaki. Posadziłam w tym roku trochę bladej, może ona da radę. Twoje zachwycające.
Co do żywienia, ok. 4-6 miesiąca dziecko jest wyjątkowo otwarte na nowe smaki, dlatego gdy ok. 6mca wprowadza się do diety dziecka „normalne” jedzenie, dziecko chętnie zaakceptuje różne smaki, potrzeba mniej ekspozycji, by dziecko przyzwyczaiło się do nowej potrawy niż w późniejszych miesiącach. W wieku 6 miesięcy wystarczą 2 ekspozycje by pokarm był zaakceptowany, w późniejszym dzieciństwie – 14! W wieku 12-18 miesięcy dziecko zaczyna wykazywać objawy „neofobii” – preferuje znane mu pokarmy i odmawia nieznanych. Tyle pokrótce z psychologii rozwojowej.
Serdecznie


I to tłumaczy dlaczego w wieku 6 miesięcy najbardziej smakuje to co jest na talerzu dla dorosłych Dziękuję za mądre wytłumaczenie zawiłości...

Zdecydowanie najodporniejsze są jeżówki purpurowe alba i magus. Najładniej zasychają na zimę... rozsiewają się... typ głupotoodporne.
Natomiast odmianowe to już różnie.. potrafią kaprysić , wysypać się... w zeszłym roku padło mi kilka Pikollino... Harvest Moon i Sunrise.. jakieś o małych kwiatach.

Po purpurowych kolejną która u mnie najlepiej sie trzyma to Tengeringe Dream, Hot Papaya i Double Decker.. które już nie maja "kogutków" ale rosną pięknie
U mnie glina i to nie jest najlepsza gleba dla jeżówek. Nie lubią zimą zastoisk wodnych w zwięzłej glebie. Ale jakoś radzą sobie wszystkie.. Na bardziej przepuszczalnej glebie.. lepiej rosną.. ale jak się nei ma co się lubi.. top lubią co mają Acha i Double Delight też rosną od wielu lat..

Fajne nowości, ale i tak najlepsze są te stare odmiany... i tych mam najwięcej

A to purpurowe.. z moich siewek.. są cudne Foto powtarzam.. już było

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 22:46, 23 sie 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
ana_art napisał(a)
Aniu a jaka to odmiana żurawek była? bo u mnie pod biurem 3szt marmelad tak padło...


Pisałam jaka i zapomniałam Muszę poszukać na forum.. bo chyba pisałam Albo odszukać doniczki... może Łukasz pamięta co posadziłam
Ot i tak się poprawiłam z nazwami
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies