No i cały misterny plan na sobotę wziął i poszedł w ... las :/
Wycieliśmy tylko chwaściory, m.in. nawłoć, bo komary miały tam niezłe Eldorado. I czekamy na części do kosiarki. Z nasadzeń nici, dzisiaj może uda się uruchomić koiarkę, po pracy będę działać w ogrodzie.
W ogóle to muszę się pochwalić podarunkami od Basi z Doliny Muminków

Wczoraj dostałam taki ogrom szczęścia
Mikołaj pofatygował się osobiście i przyjechał do Kielc z rodzicami aby przekazać mi 100 kilo roślinek

Jestem niezmiernie wdzięczna, dzięki Kochani, oszalałam