Ogrodowo u mnie raczej nic się nie dzieje

.
Z panem ogrodowym nie mogę się umówić bo kiedy on przejeżdża obok mnie mnie nie ma w domu - ja ostatni tydzień koczowałam w przedszkolu

.
Ale diagnoza jest jedna - jest ZA MOKRO!!!!
Ten rok był wyjątkowy - sami wiecie, lało równo co drugi dzień.
I rośliny pod lasem i na tej części działki gdzie cień szybko wchodzi niestety sobie nie radzą
Wczoraj wyciągnęłam bukszpana od mamy który był wsadzony pod samą furtką - jeszcze żyje ale liście mu już zżółkły

.
Wyciągnęłam jednego stożka - zero nowych korzeni

.
Wyciągnęłam jeszcze 2 małe kulki i 2 największe - i tylko jeden z nich najmniejszy puścił korzenie
Są jeszcze trochę zielone od spodu, gałązki jeszcze żyją - wsadziłam je od frontu - zrobiłam sobie mały cmentarzyk bukszpanowy zaraz przy wejściu do domu hahahahahaha