Nie ma jak po pracy umysłowej przejść do pracy fizycznej

O 20 wstawiłam sie do ogródka i zaczełam od....
Bingo! robienia zdjęć
Przygotowałam sprzęt, który kot oczywiście obwąchał.
Po chwili wyszło coś takiego. I naśladując lubego powiem: wyszło dokładnie tak jak miało wyjść bo taki właśnie był mój plan
Chyba jeszcze małe poprawki po zrobieniu fotki były, ale źle nie jest jak na 1szy raz w życiu.
Rozpędziłam sie i przyciełam żywopłot pożyczony od sąsiada.
Potem przeniosłam róże w miejscówkę nr 1 i robiłam kombinacje. Róże będą 2, ale drugą muszę dokupić.
kombinacja nr 1 - z bukszpanem
kombinacja nr 2 - z brązowymi trawami
kombinacja nr 3 - róże dosadzone do tego co jest
kombinacja nr 4 - z carex pendula [ta którą wsadziłam do ziemi zrobiła się po prostu zielona, nie taka żólta jak ta w doniczkach]
kombinacja nr 5 - z inną trawą
zasadnicze pytanie jest takie - z tych rzeczy co tam są - czy coś wyciapać?