Dzięki wielkie. Wczoraj także takie widziałem i byłby super, no ale 255 złotych - stanowczo za drogi. Ten co kupiłem na moje powierzchnie byłby w sam raz no to widzisz - działać nie chce
Sebek ja od kilku lat używam siewnika na kółkach i jestem z niego zadowolony.Specjalnie dla Ciebie mimo deszczu zrobiłem fotkę - to za aktywność na forum
Nooo widzę, że rabata na bogato zgadzam się z ell - daj wyższe od ściany domu.
a przy kannach, ale tuż na samym froncie żurawki gp - tak jak masz ładnie posadzone te bordowe jako obwódka, bo szkoda ich tam gdzieś z tyłu generalnie wszystkie małe, niskie i zadarniające bym dała bardziej do przodu, no ale to już zależy co podmiot liryczny ma na myśli ))
Kasiu - można powiedzieć, że te żurawki są z tyłu, ale zaś zaglądają one na drugą stronę gdzie mam rabatę przy ciurkadełku - zza anabelek. Jest na nie dobry widok jak się idzie właśnie wzdłuż tej rabaty
Kurcze... nie spacerowałam wzdłuż tej rabaty ))))
Chyba w całości lub w szerszej perspektywie nigdy nie pokazywałeś swojego ogrodu, więc pozostają mi domysły
pokaż jeszcze zdjęcie jak ta rabat przechodzi w stronę ciurkadełka... bo na tych kiepsko widać
Nooo widzę, że rabata na bogato zgadzam się z ell - daj wyższe od ściany domu.
a przy kannach, ale tuż na samym froncie żurawki gp - tak jak masz ładnie posadzone te bordowe jako obwódka, bo szkoda ich tam gdzieś z tyłu generalnie wszystkie małe, niskie i zadarniające bym dała bardziej do przodu, no ale to już zależy co podmiot liryczny ma na myśli ))
Kasiu - można powiedzieć, że te żurawki są z tyłu, ale zaś zaglądają one na drugą stronę gdzie mam rabatę przy ciurkadełku - zza anabelek. Jest na nie dobry widok jak się idzie właśnie wzdłuż tej rabaty
to ja tyle czasu czekam aby moja lilia tylko 24 godzinki mnie cieszyła?????
;/
Na jednej łodyżce jest kilka pączków...
Po za tym to jest liliowiec - lilie kwitną dłużej
o rany, a czym rózni się lilia od liliowca????
;-o
Aniu - to jest lilia
A to liliowiec
Lilia kwitnie na jednym pędzie z krótkimi liśćmi, zaś liliowiec ma dłuuugie liście, ale kwitnie na "samotnej" łodydze. Kwiaty lilii utrzymują się dłużej, bo jeden liliowiec kwitnie tylko 24 godziny.
Dzisiaj w końcu dostałem weny i zrobiłem mojego skalniaka. Wygląda to tak
A tak to mniej więcej wygląda w nasadzeniach
1 róża romantyczna żółta
2 głównie karmnik
3 firletka smółka
4 ostróżki od Basi
5 wrzosy (chyba różowe)
6 dostane irysy (chyba fioletowe)
7 dzwonki od Basi ( Basiu - to karpackie????)
8 prymulki
9 trzykrotka
10 lilie ( chyba różowe)
11 szczypiorek
12 liliowce
13 powojniki
14 floksy szydlaste ( jeden fioletowy od Basi, różowe i białe)
15 magnolia różowa
16 rozchodnik ostry
17 rozchodnik okazały
18 kanny
19 żurawki geogria peach.
Po drugiej stronie pod płotem nad kanałem ułożyłem 8 gazonów - do nich dałem liliowce.
Możliwe że pójdą tam jeszcze lawendy, ale nie wiem czy będą rosnąć.
Na razie wygląda to strasznie i jest pusto, ale w przyszłym roku rośliny już nieco podrosną i będzie OK. Dodam, że to co dziś posadziłem nie było kupione - tylko dostane lub rozdzielone. Mam zamiar tu na jesień posadzić oczywiście cebulki aby coś cieszyło już wiosną. Może macie jakieś sugestie co dosadzić lub zmienić ?
Sebciu, u mnie trawniczek też załapał za dużo wilgoci i miejscami przygniwa niestety), ale ja mam w półcieniu.
Tak czy siak, skoro nie widział jeszcze nawozu to trzeba po skoszeniu wypróbować nowy siewnik, to mus po prostu Trawa potrzebuje nawozu bo skąd ma brać siły na odbudowanie masy zielonej?
Dzięki Danusiu - wypróbowałem nowy siewnik i mam go ochotę wywalić do pieca!!!!!!!!!!!!!!!
Niby jak jest pusty to fajnie się kręci, ale jak się czegoś nasypie to granulki wchodzą między kręcące się kółko i zapychają je i za nic nie idzie ruszyć kołowrotkiem.
A jak się nie rusza to nawóz sam się wysypuje. Na jednym kawałku tak mi się wysypał, że aż wziąłem odkurzacz i odkurzałem trawnik b znowu by mi go spaliło.
Jestem baaaaardzo niezadowolony. Mam zrobioną trosinkę a jutro zrobię zwyczajnie - wezmę doniczkę i będę tak rozsiewać.
Sylwia, tak sobie dedukuję, że spotkanie na Święcie Róż wywarło pozytywne wrażenie na Twoim M.
Włączył się do działania finansowo, czy za "swoje" działasz?
No i plany ogrodowe nieco się rozszerzyły. Bardzo się z tego cieszę. A jak moje "Citronelki" CI się podobały?
Jest mi niezmiernie miło Danusiu , że zawitałaś w moje skromne progi W życiu partnerskim co podkreślam najważniejszy jest kompromis. Udzielam się emocjonalnie w pasjach męża , on zaś odwzajemnia się tym samym Nigdy nie mieliśmy z tym problemu i już tak zostanie , bo jesteśmy niesamowicie do siebie podobni w poglądach dotyczących prawie wszystkiego.
Bardzo miło wspominam ja i mój M spotkanie. Spędziliśmy przyjemnie czas wraz z Towarzystwem , które wywarło na nas ogromne wrażenie serdeczności, radości. W dzisiejszych czasach trudno jest znaleść osoby , które mają w sobie tyle ciepła i serdeczności .
Podziwiam Danusiu wszystko co robisz ,bo to Ty byłaś i nadal jesteś moją inspiracją. Uczę się od Ciebie czytając artykuły, odpowiedzi na posty oraz przypatruję się wszelkim Twoim działaniom. Po mału gromadzę sprzęt profesjonalny do wykonywania rysunków w programie. Opanowuję również programy do tego niezbędne. Małymi kroczkami i do przodu. W między czasie uczę się ogrodnictwa w swoim ogrodzie i to mnie niezmiernie pochłania. Zobaczymy co będzie dalej. Nigdy nic nie wiadomo
Cóż Danusiu, nie tylko Citronelki wywarły na mnie wrażenie , ale całość . Roślinki dopieszczone , wygłaskane, wyciumkane , tak jak uwielbiam.
Ja prawie codziennie goszczę u Ciebie w ogrodzie pomimo , że śladu po sobie nie zostawiam, i tak już zostanie
Jeszcze raz dziękuję za to co robisz dla nas , że zaaranżowałaś spotkanie na którym tak licznie mogliśmy uczestniczyć i co najważniejsze poznać się w realu. Nadal emocje we mnie się tłoczą i na długo pozostaną w mojej pamięci. Wielkie buziaki dla Ciebie i podziękowania również dla Witka