No teraz lepiej Inne też nie chciały mi się wgrać , ale jakoś poszło

Słuchajcie..... masakra.... znowu mi to serducho nawaliło Jakąś godzinę temu odjechało pogotowie.... Mąż ma temp. prawie 39..... A miało byc tak pięknie.... wyjazd w piątek, wcześniej miałam zaplanowany każdy dzien, do dnia wyjazdu...... jestem taka wściekła, że lepiej nie mówić.... Nic załatwić, bo do auta nie wsiąde... echhhh życ się ode chciewa!

No cóż Gosiu - musisz sobie poradzić z przeciwnościami - bo jakie masz inne wyjście. Trzymaj się i posyłam uściski

Gosiek jestem z Tobą !!!

Nerwusie jeden , daj sobie trochę luzu , życie jest jedno. Robota nie zając , nie ucieknie . Buziaki

M,na baczność,dość choroby,a ty Gosiu nie jesteś matka-polka,daj sobie czas na podreperowanie serca.Chyba za mocno się stresujesz?Masz posadzoną w ogródku melisę? Jak nie to ci wyślę.

Gośka!!!klaps!!!uważaj na siebiełobuzie Ty!

Gosiu Gosiu, no nie wolno się tak denerwować - niczego nie da się zaplanować co do minuty, pozwól sobie na odpoczynek i odstępstwo od planu od czasu do czasu...Twoje zdrowie jest najważniejsze...i to nie jest pusty frazes...

Hmmmmm...... przyjedź do mnie ..... ja Cię odstresuję

Gosia nie szalej odpocznij pojedź nad wodę do Kubusiowa, ale na wypoczynek nie na robotę, melisę mogę wysłać, albo dowiozę) Ekg robili? i co?