Rosa "Cardinal de Richelieu" Róże to piękne, ale trudne w uprawie rośliny. Wiele osób unika ich sadzenia w ogrodzie ze względu na podatność na choroby grzybowe. Jednak przy zachowaniu podstawowych warunków oraz troskliwej pielęgnacji, możemy cieszyć się udaną uprawą tych pięknych roślin. Najważniejszy jest dobór odmian odpornych na choroby i stanowisko. Powinno być słoneczne i przewiewne, aby po deszczu róże mogły szybko przeschnąć, a zarodniki grzybów nie mogły się rozwinąć. Z kolei zbyt słoneczne i suche miejsce stwarza idealne warunki do rozwoju różnych szkodników np. mszyce, przędziorki, skoczki.

Musimy być przygotowani na różne niespodzianki i zmasowany atak rozmaitych wrogów róż. Powinniśmy je przed nimi chronić, gdyż może dojść do zahamowania wzrostu, zaburzeń w kwitnieniu i w rezultacie nawet do zamierania rośliny.

Występowaniu chorób grzybowych sprzyja:

  • wysoka wilgotność powietrza wokół krzewów spowodowana nadmiernym zagęszczeniem, niewłaściwym podlewaniem po liściach i mokrą pogodą
  • pozostawianie na zimę chorych pędów i liści pod krzewami (zarodniki grzybów zimują na opadłych liściach)
  • brak pielęgnacji w czasie wegetacji
  • zbyt intensywne nawożenie nawozami azotowymi (przenawożenie)

Choroby grzybowe ogranicza:

  • dobrze dobrane stanowisko
  • właściwy rozstaw krzewów, aby następowała cyrkulacja powietrza
  • prawidłowa pielęgnacja
  • sadzenie odmian odpornych na choroby

CHOROBY RÓŻ

Czarna plamistość liści róży (Diplocarpon rosae)

To najgroźniejsza choroba grzybowa róży. W początkowym stadium na liściach widoczne są jasnobrązowe, potem czerniejące plamy. Mają kształt okrągły i nieregularny, często zlewający się ze sobą. Wokół plam tkanki liściowe żółkną. Silnie porażone liście opadają. Objawy plamistości mogą pojawić się także na pędach róży w postaci czerwonawych, lekko wypukłych przebarwień. Ponieważ sporo liści opada, krzew broniąc się przed chorobą, wytwarza jesienią sporo nowych pędów i liści, które łatwo przemarzają zimą (nie zdrewniały). Grzyb zimuje na opadłych liściach i porażonych pędach. Optymalna temperatura dla rozwoju grzyba 15-27 stopni. Powyżej tej temperatury rozwój grzyba jest zahamowany.

Należy, jeśli to możliwe, uprawiać tylko odmiany odporne, nie podlewać roślin po liściach, usuwać porażone liście i pędy. Ochrona chemiczna zalecana jest już od czerwca. Preparaty: Bravo, Topsin, Baymat, Dithane, Saprol stosowane naprzemiennie.

Plamistość liści (Peronspora sparsa)

Na liściach, między nerwami, pojawiają się jasnożółte lub czerwone plamki. Sprzyjają tej chorobie wiosenne deszcze przy temperaturze około 20 stopni. Preparaty zalecane: Acrobat, Aliette, Dithane

Mączniak prawdziwy róży (Sphaerotheca pannossa)

Objawy mączniaka róży Pierwsze objawy widoczne są zwykle już w połowie maja i początkowo widoczne są na młodych listkach jako biały nalot, szybko rozprzestrzeniający się na blaszkę liściową. Powoduje to deformację liści, ich brzegi zwijają się ku dołowi. Pod koniec lata grzyb poraża także pędy oraz płatki kwiatów. W grzybni widoczne są drobne, czarne punkciki - owocniki grzyba. Grzyb hamuje kwitnienie i liście opadają. Optymalna temperatura rozwoju choroby to 18-25 stopni. Innym czynnikiem powodującym występowanie tej choroby jest suche lato, gdyż grzyb nie potrzebuje do swego rozwoju wody. Grzybnia zimuje w pąkach i na pędach. Dlatego należy je usuwać, grabić opadłe liście, starać się uprawiać odmiany odporne, wycinać całe porażone pędy.

Ochrona chemiczna: Amistar, Bayleton, Topsin, środki stymulujące odporność na mączniaka prawdziwego: Biochicol 020 PC. Znane są także sposoby walki poprzez opryskiwanie samymi olejami mineralnymi w stężeniu 0,5-1% lub w połączeniu z fungicydami.

Mączniak rzekomy róży (Pseudoperonospora sparsa)

Grzyb ten bardzo szybko się rozwija, objawia się początkowo jasnozłotymi, nieregularnymi, wydłużonymi plamami pomiędzy nerwami liści wierzchołkowych, w późniejszym czasie czerwieniejących i szarym nalotem na spodzie liści oraz brązowo-fioletowymi plamami na górnej stronie. Nalot nie daje się usunąć. Grzyb rowija się także nawet podczas suchej pogody. Porażone liście szybko opadają , tak że porażona roślina w środku sezonu może stracić wszystkie liście. Ochrona preparatami: Bayleton, Bravo, Biosept, Acrobat

Szara pleśń (Botrytis cinerea)

Ten grzyb najchętniej rozwija się na różach rosnących w niekorzystnych warunkach glebowych i atmosferycznych w wilgotnym powietrzu i w szerokim zakresie temperatur. Objawy widać na zewnętrznych płatkach jako wodniste plamy, które szybko się powiększają. W mokrą pogodę w warunkach wysokiej wilgotności, w miejscu plam pojawia się szary, mączysty nalot trzonków z zarodnikami. Tkanki na porażonych pędach brunatnieją i zamierają, a nekroza rozszerza się do dołu. Jeśli nie zastosujemy zabiegów, roślina może nawet zamierać. Grzybnia zimuje na porażonych pędach róż lub innych roślinach. Chore róże należy wycinać i palić, unikać zraszania wieczorem. Opryskiwanie: Rovral, Teldor, Saprol

Guzowatość korzeni (Agrobacterium tumefaciens)

Jest to choroba bakteryjna, widoczna na korzeniach, szyjce korzeniowej w postaci guzowatych narośli, początkowo białawych, potem brunatniejących. Czasem takie narośla widać także na pędach. Guzy utrudniają pobieranie wody, przez co porażone krzewy słabiej rosną. Bakterie zimują w glebie, w której mogą przetrwać przez wiele lat na resztkach organicznych. Przed sadzeniem róż należy przeprowadzić test. Sadzimy pomidora o uszkodzonym systemie korzeniowym. Po miesiącu sprawdzamy, czy korzenie zaatakowała bakteria (widoczne będą guzowate narośla). Jeśli nie, teren jest wolny od bakterii. Korzenie róż przed sadzeniem moczymy profilaktycznie w zawiesinie Polagrocyny 10%.

Zgorzel pędów (grzyby z rodzaju Alternaria)

Objawy widoczne na pędach w postaci brązowienia, zasychania i zamierania pędów. Chore pędy należy wycinać, a rany smarować białą farbą emulsyjną z dodatkiem 2% roztworu jednego z fungicydów: Rovral, Sarfun, Sportak, Topsin

Grzyby sadzakowe

Rozwijają się na rosie miodowej wydzielanej przez mszyce i inne owady ssące, są więc skutkiem ubocznym żerowania szkodników na róży. Liście pokrywają się czarnym nalotem przypominającym sadzę. Są trudne do usunięcia, szpecą roślinę, choć za bardzo jej nie szkodzą. Ochrona: zwalczanie szkodników, aby grzyby nie miały pożywki.

Grzyby sadzakowe

Rdza róży (Phragmidium mucronatum)

Pierwsze symptomy tej choroby pojawiają się wiosną na pędach w postaci małych, pomarańczowych, wystających plamek. Latem liście pokrywają się na dolnej stronie pomarańczowymi, potem czerniejącymi punkcikami. Należy takie pędy wycinać i palić. Opryskiwanie: *Amistar, Dithane, Score**

Rdza róży

SZKODNIKI RÓŻ

Mszyca różano-szczeciowa (Macrosiphum rosae)

Jest jednym z najczęściej spotykanych szkodników róży. Żeruje w koloniach na pąkach kwiatowych i pędach wierzchołkowych. Barwa owadów może być zielona lub różowa, długość ciała owada dorosłego 1,7 - 3,6 mm. Jaja zimują na pędach róż. Wiosną, pod koniec kwietnia wylegają się larwy, a w czerwcu pojawiają się formy uskrzydlone, przelatujące na inne krzewy. Nowe kolonie powstają we wrześniu. Mszyce uszkadzają pędy i pąki kwiatowe, które są zdeformowane wskutek nakłuwania. Wzrost roślin jest zahamowany. Po pojawieniu się pierwszych mszyc stosujemy opryski: Mospilan, Confidor, Talstar, Decis

Przędziorek chmielowiec (Tetranychus urticae)

Wszystkie jego stadia rozwojowe (larwy, nimfy i owady dorosłe) żerują na spodzie liści, powodując przebarwienia na górnej stronie liści na kolor bladożółty. Temperatura sprzyjająca występowaniu szkodnika to 23 stopnie. Przędziorki powodują silne zahamowanie wzrostu róży i zniekształcenia pąków kwiatowych. Osobniki dorosłe są jasnopomarańczowe o długości 0,4 mm. Opryski: Magus, Talstar co 7-10 dni.

Przędziorek chmielowiec

Skoczek różany (Edwarsiana rosae)

Jest to pluskwiak, który żeruje na dolnej stronie liści. Początkowo widać białe plamki wzdłuż nerwu liściowego, potem całe liście stają się białe i opadają. Owady dorosłe mają kolor biały lub żółtawy o długości 3-3,5 mm z dachówkowato ułożonymi skrzydłami. Przy dotknięciu rośliny, owady skaczą. Na wiosnę trzeba przyciąć pędy i spalić wraz z jajami skoczka, które zimowały. Atak owadów nasila się w maju (I pokolenie) i sierpniu (II pokolenie). Opryski Decis od spodu liścia.

Skoczek różany

Nimółka różana (Blennocampa phyllocolpa)

Błonkówka, która w szczególności występuje na różach w niekorzystnych warunkach (wilgotnych i zacienionych). Samica, składając jaja, nakłuwa liść, przez co skręca się on wzdłuż nerwu głównego brzegami w dół. Larwy zeskrobują tkanki z dolnej strony liścia. Liście stają się pomarańczowe i zasychają. Owad dorosły ma 3-4.5 mm, larwa 8-9 mm, barwy żółtawej z brunatną głową. Po zauważeniu pierwszych objawów obcinamy zaatakowane liście i palimy. Środek owadobójczy Owadofos.

Nimółka różana - larwaNimółka różana

Bruzdownica pędówka (Ardis brunniventris)

Jeśli wierzchołki pędów brązowieją i zasychają to oznaka, że róże zaatakowała bruzdownica pędówka. Larwy żerują wewnątrz pędów, poruszając się w górę i w dół. Widać charakterystyczne zgrubienie. Należy obcinać pędy parę centymetrów poniżej aż do zdrowego drewna. Z reguły róża broni się sama i już wcześniej wypuszcza nowe pędy kwiatowe. Ochrona chemiczna: wiosna (marzec-kwiecień) rozsypujemy pod krzewami preparat Basudin i mieszamy z glebą, aby zniszczyć wylęgające się larwy.

Obnażacz różówka (Arge rosae)

Samica składa jaja w rządku po 16-18 sztuk w górnych partiach młodych pędów róży. Larwy powodują gołożery, silne uszkodzenia liści. Pozostaje tylko nerw główny. Larwy o długości 20 mm mają niebieskawo-zielony kolor z czarnymi plamami wokół brodawek. Opryski: Decis

Rysunki : Joanna Tworek, fot. Danuta Młoźniak - Gardenarium

Słowa kluczowe: róże, poradnik
13 komentarzy:
Teresa 21:14, 28 wrz 2010

Od kilku lat walczę z bruzdownicą pędówką, dziękuję za poradę. Pozdrawiam Teresa

Danuta Młoźniak 17:29, 29 wrz 2010

Dziekuję, cieszę się, że mogę pomóc w uprawie ogrodu. Pozdrawiam

Gosia Gaworucha 16:35, 30 wrz 2010

Jak czytam ten artykuł to mam wrażenie że na moich różach wszystkie szkodniki występują , co roku walczę z nimi , już parę razy miałam zlikwidować róże z ogrodu ale taką mam do nich słabość że nie mogę się na to zdecydować . Piszecie że róże mają być sadzone zdrowe , co roku dokupuję nowe sadzonki i nie mam pojęcia czy właśnie nie zarażam swoich ( kupuję sadzonki w marketach i sklepach ogrodniczych ). Już tyle preparatów używałam i co roku używam że ręce mi opadają , wydaje mi się że wszystko zależy od pogody , bo po zastosowaniu danego preparatu jest poprawa ale gdy popada sytuacja znów się powtarza .

Danuta Młoźniak 20:17, 03 paź 2010

U mnie też występuje większość chorób i szkodników. Róże niestety są trudne w uprawie. Opryskuję profilaktycznie i to jakby opóźnia ich wystąpienie. W tym roku, pomimo mokrej pogody, ale dzięki systematycznym opryskom udało mi się uniknąć chorób aż do września. Teraz odpuściłam i od razu liście zrobiły się brzydkie (mączniak). Mimo trudności ja też nie rezygnuję z róż. Pogoda rzeczywiście ma ogromny wpływ.

Teresa 16:07, 10 lut 2011

Danusiu, podajesz, że na bruzdownice pędówkę jest BASUDIN, dzisiaj dowiedziałam się w sklepie, że jest wycofany ze sprzedaży, jaki kupić zamiennik. pozdrawiam Teresa

Danuta Młoźniak 18:24, 10 lut 2011

Teresko, odnalazłam na Portalu Nowoczesnego Rolnika taką informację:

" Wycofanie z obrotu handlowego takich środków jak Marshall, Basudin, Metasystox, Ronilan, Mythos nie zostało połączone z wprowadzeniem jakichkolwiek zamienników. Powstała przez to ogromna luka w programach kompleksowej ochrony wielu gatunków roślin ogrodniczych."

Jak się dowiem czegoś nowego w tej sprawie, a będę pytać w sklepie ochrony roślin, to oczywiście napiszę.

Teresa 20:34, 10 lut 2011

Dziękuję Danusiu za tak szybką odpowiedź, śledzę Twoje Ogrodowisko i podziwiam. Pozdrawiam serdecznie Teresa

Ewelina Zyzak 15:22, 08 lut 2014

Mam pytanko, już teraz zauważyłam na pędach róży czarne, milimetrowe jajeczka, co to za szkodnik? usuwać ręcznie czy sięgnąć po chemię, jeśli tak, to jaką ? Pozdrawiam:-)

Danuta Młoźniak 16:01, 08 lut 2014

Może to zimujące jaja skoczka różanego? Teraz niczym nie pryskasz, najwyżej możesz ręcznie niszczyć je na pędach, ale to trudne, bo możesz się zranić. Część pędów obetniesz wiosną.

Preparaty stosujesz, gdy owady pojawią się na różach (Decis, Talstar 100 EC ) a przypada to przeważnie na czerwiec.

Danuta Młoźniak 16:02, 08 lut 2014

Może to zimujące jaja mszyc, albo skoczka różanego? Teraz niczym nie pryskasz, najwyżej możesz ręcznie niszczyć je na pędach, ale to trudne, bo możesz się zranić. Część pędów obetniesz wiosną.

Preparaty stosujesz, gdy owady pojawią się na różach (Decis, Talstar 100 EC ) a przypada to przeważnie na czerwiec.

Danuta Młoźniak 16:03, 08 lut 2014

Może to zimujące jaja mszyc, albo skoczka różanego? Teraz niczym nie pryskasz, najwyżej możesz ręcznie niszczyć je na pędach, ale to trudne, bo możesz się zranić. Część pędów obetniesz wiosną.

Preparaty stosujesz, gdy owady pojawią się na różach (Decis, Talstar 100 EC - skoczek oraz Mospilan 20 SP lub Confidor 200 SL - mszyce) a przypada to przeważnie na czerwiec w przypadku skoczka oraz wiosna w przypadku mszyc.

kasia 23:45, 30 maj 2015

dziękuję za ten artykuł, wiem że mam Nimułkę jutro będzie nastąpi jej koniec ha ha

el13 07:43, 03 cze 2015

Witam :)

Na mojej róży zauważyłam "ponadgryzane" środki pąków czy to jest właśnie mszyca różano-szczeciowa o której poczytałam wyżej ? I czy teraz w czerwcu można jeszcze uratować pozostałe rozwijajace się pąki? Bardzo proszę o poradę.