Kilka dni temu, pojechaliśmy dokupić 3 kulki bukszpanowe.
Oczywiście, jak to często się ogrodnikom zdarza,
pułapka pojawiła się niespodziewanie...
Wystrzyżony, zdrowiutki, pięknie rozgałęziony cyprys za ..... 50 zł!!
Oczywiście do domu wróciliśmy razem.
Tak oto w naszym ogrodzie zagościło "bonzai dla ubogich"


M. tak się zmotywował, że w pół dnia przekopał "big łezkę",
powybierał perz i inne dziady, nasypał piachu. Mogłabym jeszcze do zimy coś tu podziałać.
Czekam aż mi się koncepcja wykrystalizuje