A to moje cisy.... i zasłonięty coś do ogrzewania.. niestety z powodów oszczędnościowych.. tylko jedna strona wysoka.. i ścieżka ułożona jak trzeba.. rabata nie denerwuje, tylko to miejsce psa wnerwia.. i kulki do przesadzenia na równo.. i do przycięcia..buuu
Buziak jest najlepszy, bo nie potrzebuje miejsca
Jak nie będzie padać szukam miejsca na moje 2 hortki.. i znów sie zacznie... taniec chochoła.. a kilka rzeczy czeka w poczekalni... oj ja biedna i nieszczęśliwa..
Krwawniki są warunkowo.. pomysłu na ich zagospodarowanie brak.. piękne, ale leniwe, nic tylko by leżały
Różowy od Weroniki (o ile czegoś nie pomieszałam..) bardziej zdyscyplinowany... i dam mu szansę.. a czerwony ładniejszy ... tylko pokrój łajzy .. a skąd ja mu wezmę spartańskie warunki.. będę cos dumać..
Przyleciałam odwiedzić tego " bardzo wąskiego i bardzo wysokiego"
Sony powiadasz...dobre zdjęcia robi...
Tyś i drzewiasty, i hortusiowy znawca. Może będziesz wiedział jaką hortkę dostałam zamiast vanilki. Tak wygląda teraz. Łodyga od dołu trochę jak vanilkowa, ale im bliżej kwiatu tym jaśniejsza, zieleńsza...warto to trzymać?
To przetacznik Christa z seledynowym kogutkiem... W jednym miejscu mam go z żółtym, a w drugim mam go z białym i czym sie da O z tym białym..chyba krwawnik kichawiec... (Iza dobrze zapamiętałam???)
Te coś żółte to wrzosy, odmiana - nie pamiętam, bo wtedy jeszcze nazw nie zapisywałam (a teraz często tez nie ) Róża bezimienna , kupiona jako miniaturwa bez nazwy, a ma wysokość 1,5 m, ucięłam wiosna na 20-30 cm, ale kwiatki ma malutkie
Werbenę może i bym wcisnęła, ale bez sensu, bo jest tu perwskia wysoka.. też fioletowa.. wiec wszytko by sie zlało, a werbena by zginęła w perwoskiej. Stipa się ni zmieści, bo trawka fajnei jak ma gdzie falować, a wrzucić ja za choinę absurd... przypomnij mi nazwę swoje żurawki o pomarańczowych lisciach od Finki.. mam pomysł na rabatę.. czyli modernizację..
Floksy zaczynają.. i dobrze, bo potem też fajnie jak coś kwitnie
Długo oczekiwana akcja świerk widok już nieaktualny
może na grzyba.. ? e nie
''kto to widział wycinać 30-letni świerk, wisz ile trzeba czekać na takie drzewo?'' .... eh ludziska
lipa w końcu oddychnie a ja mogę zabrać się za kolejne robótki