Sadziec może nie aż tak wybujały, ale godny pożądania

Noo niedosyt znany mi stan i rozumię i zazdroszczę.
Dzisiaj w upale odpoczywałam w ogrodzie i podziwiałam kępę rudbeki i trawy które dostałam od Ciebie prawie rok temu.
W ub roku wiozłam to ledwo żywe od suszy a w tym zieleniutkie bo wody pod dostatkiem a nawet za wiele.

pozdrawiam i cierpliwie czekam na porcję wrażeń.

Nawet nie przypuszczasz jak boję się emisji.
Aby przeżyć, chyba zażyję jakieś prochy

Oj Dzidko stworzyłeś jeden z najpiękniejszych ogrodów w Polsce i naprawdę niekt ci nie kadzi poprostu bajka macham Poczdamu

Aniu, dowartościowujesz mnie. Zdjęcie rabaty hortensjowej jest z mojego ogrodu.
Popatrz jak zmyślna jest Matka Natura. Zasiała obok białego hibiskusa malwę w tym samym kolorze.

Aniu, a to niektóre z moich pomidorów.





Niestety, wkrótce pozostanie po nich wspomnienie, buuu. Czemu ta wstrętna zaraza nie pozwoli dłużej się nimi cieszyć.

Oj, kadzisz, kadzisz
Z Poczdamu? Będziesz w ogrodzie Karla Foerstera?