Basieksp napisał(a)

A ranniki pięknie świecą

Basiu, jakie piękne słoneczka, żółty to najfajniejszy wiosenny kolor, najbardziej cieszy po tylu szarych,
ponurych dniach, tym bardziej, że słońce nas raczej nie rozpieszcza.

Agnieszko, zaglądam do Ciebie, wizytówkę obejrzałam, zajrzałam do ostatniego sezonu i wsiąkłam u Ciebie razem z topniejącym śniegiem Kilka lat temu powiedziałabym "ładnie", teraz moje podejście do ogrodu bardzo skręciło w stronę różano-bylinowo-naturalistyczną i zachwytom nad Twoim warzywnikiem i rabatami warzywnymi nie ma końca. Gratulacje! Będę zaglądać, nie zapominaj o wrzucaniu fotek

Napia napisał(a)

Mgdusko, April, brawo, oczywiście że nie było Misy stanęły w grudniu. Rabata też jest nówką, trzeba czasem czymś zaskoczyć Koleżanki robiłam ją na przełomie listopada/grudnia w mocno niesprzyjających okolicznościach.
Widoczek z drugiej strony - proszę bardzo.

Dodam, że w przyszłości oczekuję pokazu trzech judaszowców, które tu posadziłam. Jest to też plan Mgduskowej koncepcji kokonu, chcę lekko oddzielić taras od reszty ogrodu i stworzyć trochę spokoju, skrócić perspektywę. Idę w tajemniczość zakątków
Prace w toku, oczywiście. Rabata będzie dochodziła do schodków tarasu. Ten fragment trawnika przewędruje w inne miejsce. Z tym czekam na wiosenne ciepło

Dzieje się w szklarni warzywnej!

Nie tracę czasu Pierwsze wysiewy do gruntu zaliczone. Jednocześnie wysiałam ten sam zestaw warzyw do paletek w domu. Chcę się przekonać, jaka jest różnica w plonowaniu - o ile w ogóle coś się uda? Posiałam sałatę rzymską, pak choi, rzodkiewki, kalarepę wczesną, szpinak, rukolę oraz sałatę masłową. Po kilka sztuk, to będzie eksperyment kompletny. W mroźne noce planuję wstawiać do szklarni naczynia z wodą oraz przykrywać grządki zimową agrowłókniną.

Drogie Dziewczyny i Chłopaki, dziś oficjalnie otwieram sezon! Nie z powodu Walentynek, tych nie obchodzę, powód jest zgoła inny: dostrzegłam dziś pąki krokusów! Proszę bardzo!



Wystarczy rozejrzeć się po ogrodzie i gołym okiem widać, że dzieje się coraz więcej, a w sumie to już bardzo dużo.
Przebiśniegi bielą się z daleka.


Tulipany turkiestańskie idą na całość.


Róże dają o sobie znać. Najbardziej Olivie Austin i Desdemony i ogólnie Austin przoduje. Kordesowe jeszcze siedzą cicho i nie dają oznak.


Rabaty jeszcze zostają, porządków nie robię, czekam z tym na wiosnę. Nie wyobrażam sobie łysych rabat i nie chcę dokuczać żyjątkom ukrytym w liściach. Planuję jedynie ściąć trawy pilnie wybijające, trzcinnik Karl Foerster, sesleria jesienna i turzycę muskegońską.


Dziś uporządkowałam budkę lęgową i z dumą wyjęłam z niej dowody zeszłorocznej bytności sikorek. Mogą zakładać nowe gniazdo!

Mgduska napisał(a)

Wysiewy:
samosiew maczkowy - przetrwał zimę i ani myśli się poddać

Oj jak dobrze że wstawiłaś tą fotkę bo chyba takie coś ostatnio pieliłam... no poprawię się, już nie będę

Kilka zaległych fotek

Ogród jeszcze śpi, ale zakwitło Hippeastrum…

Mam do odmłodzenia 50-letni osobnik. Jakieś porady? Oglądałam filmik na YT Zielonego Pogotowania, ale tam młodszy osobnik.

Dzięki mam plan siać w przyszłym tygodniu. Od dziś maluję i tapetuję w pokoju po chłopakach

A co do wysiewów to przy okazji kupna tapety nabyłam nasiona i cebulki, a do łąki od Emusia na Walentego

Wytyczylam sobie ścieżkę ,w końcu ścieżka z przedogródka będzie miała ciąg dalszy

Przy okazji zobaczcie jaki mam paskudny trawnik po zimie,a był perfekcyjny jesienią.

Dlatego mi go nie żal tym bardziej go zrywać.Nie mam zamiaru co roku do siać do nowa itp.

Ten na wjazdowej idealny jak na tą porę

Brzydal

Mgduska napisał(a)

Wysiewy:
samosiew maczkowy - przetrwał zimę i ani myśli się poddać

Dobrze, że wstawiłaś to zdjęcie...może tym razem jak coś wyjdzie, to nie wypielę