Cudne rymy o ogrodzie, i o tym co jest w nim w modzie.
A także przy okazji ździebko ogrodowej fantazji.
Jeszcze tylko
nam trzeba słonka i deszczyku z nieba.
Dziękuję za tylu rymujących i Hanusię odwiedzających.
Poproszę jeszcze.

Co ja tu widzę u Hani
- wierszowa klęska urodzaju.
Wszystkie w temacie nam bliskim
i sens roślinny mają.

Propozycje różne dajecie,
co jeść - aby wierszem gadać.
Ja jestem roślinożerny
a i nabiał lubię zajadać.

Na dzień dobry przyrodzie
Poranny spacer po ogrodzie
Kubek z kawą w ręce trzymam
I jak indor się nadymam.

Wszędzie mnóstwo kwiatów rośnie
Przez co wokół jest radośnie
To nagroda za mą pracę
Ze wzruszenia się rozpłaczę.

Tutaj z tysiąc razy byłam
Lubię patrzeć co stworzyłam
Ogród cieszy mnie ogromnie
Powiem o tym tak nieskromnie.

Zbyszku,
dobrze, że weny działają, i nam rymować pomagają,
bo tak rymować we dwie osoby, to już nie bogato wcale.
A tak, nowej krwi dopływ, z niezłym zadęciem/może na haju?/
Trzymać nam fason pozwalają, ku ogrodowej chwale.

Piszcie kochani, co komu gra w duszy,
czy już wylęgły się w budce szpaki,
kogo kropla rosy na liściu wzruszy,
a może, u stóp chwast byle jaki?

Składności rymów nikt tu oceniać nie będzie.
oceniających nasz pobyt na Ziemi sporo.
Dajmy więc upust naszym humorom w ogrodzie,
szczególnie wtedy, gdy wciórności nas biorą!

Miłego popołudnia.

Kwietny maju, czy ja w raju?

Haniu azalie śliczne,
kwiecie na nich liczne
U nas chmury odokoła,
Mój ogród o deszcz woła
Słońce jednak się przebija,
I deszczowy humor mija
Chmury jednak walczą z promieniami,
tylko niech nie będzie burzy z piorunami.

Haniu, jak twój szpaler piwoniowy? Będzie na bogato?

Jolu, Na razie szykują się irysy, które posadziłam koło piwonii majowej, bo ta po kwitnieniu zasycha mi szybko. Piwonie wystartowały w tym roku późno, ale kwiaty będą. Wszystko zależy od pogody.

Ale będzie piwoniowy szał

Dużo pączków mają. Swoim prawdopodobnie zmienię miejsce, bo przy tui coraz słabiej kwitną. Znowu będzie rewolucja na rabatach.