Pomóżcie wyczarować mi ogród
17:07, 26 cze 2014
Zupełnie nieświadomie stałam się posiadaczką dwóch niezbyt popularnych na ogrodowisku, ale pięknych klonów. Jeden zakupiłam (świadomie) jesienią zeszłego roku. Pięknie się przebarwił jesienią. Na pierwszym zdjęciu - na prawo w dużej wiklinowej doniczce czeka na posadzenie (zimował w zacisznym miejscu zakopany w gruncie w donicy). Kot pilnuje dobytku
Klonik do dzisiaj pięknie urósł - ma długie gałązki poziomo ułożone. Kształtem przypomina palmowy. Tym razem w towarzystwie kotki. Moje koty mają ponadprzeciętne parcie na szkło
I drugi klon - kupiony (przez pomyłkę) parę dni temu - Aurea kaukaski vel kolchidzki vel kapadocki. Myślałam, że to klon palmowy ze względu na jego kształt - w szkółce oczywiście nie wiedzieli co to. Wczoraj posadziłam go jako silny akcent na zakończeniu rabaty przed kompostownikiem. Może go trochę przysłoni. Mój klon ma ucięty główny przewodnik i będzie zdecydowanie wielopienny. Będę go ciąć jak doradza Bogusław.
A tu już posadzony do gruntu


Klonik do dzisiaj pięknie urósł - ma długie gałązki poziomo ułożone. Kształtem przypomina palmowy. Tym razem w towarzystwie kotki. Moje koty mają ponadprzeciętne parcie na szkło

I drugi klon - kupiony (przez pomyłkę) parę dni temu - Aurea kaukaski vel kolchidzki vel kapadocki. Myślałam, że to klon palmowy ze względu na jego kształt - w szkółce oczywiście nie wiedzieli co to. Wczoraj posadziłam go jako silny akcent na zakończeniu rabaty przed kompostownikiem. Może go trochę przysłoni. Mój klon ma ucięty główny przewodnik i będzie zdecydowanie wielopienny. Będę go ciąć jak doradza Bogusław.
A tu już posadzony do gruntu
