Wstawiam Ascot ...już za chwileczkę już za momencik Gospel w mocno zamkniętych pączkach jeszcze
Larissa jest cudniasta
i drugie tłoczenie Abrachama Darby strasznie się rozrósł.
Inne róże wyglądają coraz gorzej po deszczach i upałach ale mam nadzieję nan następne kwiatki
Aniu, u mnie tez w końcu pada, podleje Nam w końcu ogródki.
Mam tylko kilka zdjęć od Ciebie, bo słońce za bardzo świeciło i kilka się prześwietliło. Następnym, razem mam nadzieję więcej uda się zrobić.
Wejście do ogrodu
a w nim tyle dobrego, że nie wiadomo co fotografować, z każdej strony jakaś ślicznotka spogląda
A to w pewnym sensie tęsknota za południowym słońcem, zakwitła teraz, mogła trochę się wstrzymać, zapach cudowny, tak pachną Gaje cytrusowe.
Miłych chwil dla wszystkich razem i dla każdego z osobna.
Jak w tytule, zastanawiam się czy można jeszcze z tym coś zrobić? Ogród tworzę gdzieś od 20 lat, ale bez ładu i składu. Ostatnio dostałam natchnienie na naprawę, gdy zobaczyłam posadzone obok siebie dwa liliowce Stella de Oro, pomyślałam ciekawy efekt.
Mój ogródek jest mały, nieforemny, ciasny, zapchany mieszaniną roślin i chyba niereformowalny.
Tak wyglądało ostatnio wejście do domu, musieliśmy przełożyć cały polbruk, co wiązało sie z wyczyszczeniem każdej kosteczki. Teraz do połowy jest już położony na nowo, mam nadzieje, że przed wyjazdem uda się skończyć.
i już jakieś pojedyncze roślinki, aby chaosem nie przytłaczać
prezent na koniec roku - trzmielina na pniu
Basiu, cieszę się że i Tobie się podoba ten malutki skrawek mojego ogrodu
Zobaczymy co będzie dalej, ich kwitnienie jest późniejsze niż myślałam. Na razie deszcz im sprzyja...zobaczymy co będzie dalej jak zakwitną. Tylko szkoda że ten czas ich kwitnienia spędzę na wczasach ale przecież kwiaty pozostają do zimy więc czasu na nacieszenie się będzie dużo
Danusiu, wczoraj wypadało się za prognozowany piątek i sobotę I dobrze, niech ziemia przeschnie to w tygodniu będzie można coś podziałać Wyobraź sobie że wczoraj u mnie ślimaki wychodziły setkami...nazbierałam 2 butelki mleka, 1 po napoju i duży słoik po kawie. Więcej już mi się nie chciało bo już miałam je przed oczami non stop. Obrzydliwe stworzenia
Ciekawe czy będę miała z nimi trochę spokoju
A na co musisz pryskać? mszyce? czy grzyba?
Ja swoją magnolię opryskuję na grzyba już od ponad miesiąca po prostu wtedy jak pogoda sprzyja. widzę efekty, bo liście rosną większe i bez śladów oznak grzyba. Te które mają brązowe plamy wyłamuję.
A z mszycami też walczę, na kalinie już kłopot zniknął....teraz juka na topie
Miło że wpadasz. zobaczę co u Ciebie rośnie i kwitnie
Dla Waszych zachwytów nad hortensjami jeszcze ujęcie z bliska dla porównania
chłodna biel i ciemnozielone liście Silver Dollar i ciepły seledyn z soczyście zielonymi listkami Magical Candle