Agnieszko cieszę się, bo wiem, że ostatnio nieczasowa jesteś, tym bardziej doceniam
....cała w skowronkach jestem, jednak mi te maki wzeszły, ależ jestem ciekawa, jakie będą, mus przyjaciółce pokazać, bo się martwiła, że tak kiepsko mi z nimi poszło
Miodzio widze, że pergola skończona a wcześniej jakoś nie widziałem na fotach...jeszcze się chwalić nie chcesz, że tak dawkujesz widok na nową realizację?
O, nowy fajny avatarek
oj schnie już u mnie, mimo podlewania, co robić...czaruję, ma popadać pozdrawiam
i chyba będą kwiatki na bodziszku od Monic, potem je stąd zabiorę i dam do donic
Muszę się pochwalić, wreszcie udało mi się kupić miłorząb Mariken i to za jaką cenę...35 zł...jestem prze szczęśliwa.
I kolejne łupy:
Rabatka od strony sypialni z dosadzonymi trawkami i żurawkami, przesadziłam je z innego miejsca bo tam trochę je słonko spaliło, zobaczymy czy tu będzie im lepiej.
U mnie na rabatach tez ciasnawo sie robi, chyba bede ja wiosna poszerzac i na nowo przemieszczac rosliny, niektóre posadziłam bez głowy, jedne wyłaża na drugie i zasłaniaja je... ale tak to jest jak sie nie ma doswiadczenia...
One i w ubiegłym roku tak długo kwitły, chyba późniejsze i mają jakieś inne liście..
dzięki, że róże się podobają, podlewam wywarem z pokrzywy, może będzie im lepiej, bo jedne mam, co gubią liście, zostają gołe patyki...dziś chyba część wyczyszczę,o ile nie zboczę z obranego kursu i czymś innym się nie zajmę
po całym ogrodzie posiałam maciejkę, ale mi pachnie
i w końcu zobaczę jeżówki z ubiegłorocznego siania, ciekawe jaki kolor będą mieć? u ciebie już kwitną
Sebciu dzięki powoli ograniczam gatunki i idę w ilościowo z jednej grupy, dążę do mało absorbującego ogrodu, czy to się uda przy tym kuszeniu nowościami?
kolejna lilia, ona właściwie jest czarna, nie umiem tego na focie pokazać
i przypalone liście magnolii parasolowatej
Gosia, tam mam chyba 3 rodzaje pomieszane, jednej jestem pewna, że Maghony
Moja metasekwoja nie jest na pniu, to drzewo, ale mąż podcina od dołu, bo to będzie wielkie drzewo, więc tak co 2 lata usuwa dolne gałęzie, aby była wyżej nad pergolą
a u mnie psy upodobały sobie moją gnojówkę z pokrzyw, pół wychlipały....w końcu resztę wykorzystałam i podlałam róże i znowu nastawiam, ale chowam przed nimi
...no i 3 dni było szukanie buta ogrodowego, jedna zabrała, a druga zakopała na rabacie!
pozdrawiam
a tu uliczny widok, jakie to w sumie jest piękne, pokrzywa i zwykła trawa