Miro, liliowce sadzone wiosną, sadzonki przyzwoite były. Sama jestem w szoku, bo takich z falbankami nie miałam do tej pory

Widzę jeszcze jakieś ciemne pąki.
Ascot ładna, w fazie przekwitania już troszkę mniej, wygląda jak przypalona ( kwiat po prawo) a deszcz przecież padał. Będziemy obserwować. Dziś pierwsza próba z gałązką róży poczyniona, włożyłam ją bezpośrednio do ziemi. Ciemnoamarantowa, pnąca nn, kolców mało

Z patyczków hortensjowych ok. 80 procent ma listki, ale korzonków jeszcze na pewno brak. W zacienionym miejscu jednak mają się dobrze, trzeba tylko pamiętać o podlewaniu.
Ta dla Vivy
Kordesa Lions Rose, kiedy ją kupowałam jesienią środki miała wybarwione bardziej na kremowo/żółto, chociaż z każdym kolejnym kwiatkiem jest coraz bliżej właściwej barwy.
Dokupione do szpalerku wiosną dwie, Bonica to raczej nie jest, w takim razie co?