Bogda jak ja lubię dziecioki w ogrodzie....sama słodycz, mam takie co przychodzą do mnie wąchać kwiatki, albo posiedziec na ławeczce i tez takie co biegają tylko wokół domu, ale te nie maja wpojonej miłości do przyrody
Aleś mnie zobilizowała
Zrobiłam zdjęcia, ale tamte widoczki z balkonu juz nie wrócą, a są
takie....
Anek pewnie sie powtarzam ,ale pięknie i zdjęcia faktycznie pokazuja tak jak oko widzi ,super a Twój staw ma piekniejsze otoczenie ,ja juz myśle aby i u mnie coś poprawić ,myśle o poszerzeniu tych istniejacych rabat i dosadzeni rh na tym małym wzniesieniu bo mam tam za zielono ,brak koloru ,ale to dopiero jesienią
Anek zaraz piszę na pv.
Mój bonzaj.. już wymaga strzyżenia, ale nie mam kiedy..to poczochrany... a przyciąć go to chwilkę schodzi.. a potem posprzątać.. będzie na razie taki ..